Dziś przed sądem w Palermo na Sycylii rozpoczął się proces Matteo Salviniego, b. wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych Włoch, który dwa lata temu nie pozwalał przybić do brzegu statkowi ratunkowemu hiszpańskiej organizacji humanitarnej Opens Arms z 147 migrantami na pokładzie. Przewodniczący prawicowej, antymigracyjnej Ligi jest pewny wygranej.

 

Akcja ratunkowa Open Arms. twitter

„Cóż to za poważny proces, że sam Richard Gere przyjeżdża z Holywood, by zaświadczyć o mej złośliwości? To strata czasu, są ważniejsze sprawy!” – pisał dziś Salvini na Twitterze, a jednak nie zlekceważył swego procesu, stawił się w Palermo, jak zresztą inne figury włoskiej polityki – Luciana Lamorgese, b. szefowa policji, czy Luigi di Maio, szef dyplomacji i b. premier Giuseppe Conte. Założyciel Open Arms Oscar Camps zapewnił tymczasem, że nie ma motywacji politycznej: „Ratowanie ludzi nie jest przestępstwem, tylko obowiązkiem, nie tylko dla kapitanów, ale i całego państwa.”

Salvini przekonuje, że nie dopuszczając migrantów do włoskiego lądu, działał dla dobra Włoch, na rzecz zniechęcenia Afrykanów do przepływania przez Morze Śródziemne. Twierdzi, że decyzja była rządowa. „Tego procesu chce tylko lewactwo i fani nielegalnej imigracji – ile to będzie kosztować włoskiego podatnika?” – martwił się dziś publicznie, z charakterystyczną obłudą. Oprócz Richarda Gere’a, który dwa lata temu odwiedził zablokowany u wybrzeży Lampedusy statek, i teraz będzie świadczyć przeciw Salviniemu, w sprawie bierze udział 23 oskarżycieli posiłkowych, w tym dziewięciu imigrantów.

Richard Gere na pokłądzie Open Arms, 2019. twitter

W podobnym procesie w Katanii, też na Sycylii, sąd umorzył postępowanie przeciw Salviniemu, który nie dopuszczał do lądowania statku Gregoretti, należącego do włoskiej straży przybrzeżnej, gdyż miał na pokładzie prawie setkę uratowanych migrantów. To też działo się w 2019 r., gdy Salvini był szczególnie aktywny na tym polu. Dzisiaj, gdy w Palermo rozpoczynała się sprawa Salviniego, do sycylijskiego portu Pozzallo wpłynął niemiecki statek ratunkowy Sea Watch 3 z ponad 400 wyłowionymi z morza migrantami.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…