Kandydat francuskiej lewicy na prezydenta Jean-Luc Mélenchon z Nieuległej Francji (LFI) wraz delegacją swej partii pojechał do departamentu zamorskiego na Gwadelupie, by wyrazić solidarność ze strajkiem generalnym przeciw obowiązkowym szczepieniom i „paszportowi sanitarnemu”, który trwa też w dwóch innych francuskich departamentach – na Martynice i w Gujanie. Mélenchon ostro potępił zarządzanie kryzysem przez rząd w Paryżu.
Miesiąc temu na Gwadelupie wybuchło powstanie przeciw zmuszaniu do szczepień kowidowych. Wyspa jest już dotknięta epidemią raka na skutek kryminalnego dopuszczenia przez rząd w Paryżu używania chlordeconu – silnie trującego pestycydu, który miał zwiększyć zyski miejscowych korporacji bananowych (pozostanie w glebie najbliższe 700 lat). Paryż wysyłał tam kolejne posiłki policyjne i oddziały sił specjalnych, którym tydzień temu udało się zlikwidować blokady dróg, lecz strajk trwa, a nocami dochodzi do regularnych starć ludności z policją. Strajk popierają wszystkie miejscowe związki zawodowe i partie lewicowe.
Manifestacja przeciw przymusowym szczepieniom na Gwadelupie, 27 listopada 2021
„To, co dzieje się tutaj, wydarzy się w kontynentalnej Francji” – przepowiadał Mélenchon, utrzymując, że reakcja paryskiego rządu na kryzys społeczny w departamentach zamorskich była „bezmyślnym błędem”. W Pointe-à-Pitre (największym mieście departamentu) przemawiał do strajkującego personelu szpitalnego, który odmawia szczepień kowidowych: „Tu ludzie nie dają się zaszachować! (…) Departamenty zamorskie nie są „ultra-peryferyjne”, ale stanowią lupę przez, którą widać problemy współczesnej Francji. (…) Rząd dorzucił do maltretowania socjalnego tych terytoriów maltretowanie sanitarne.”
Mélenchon skrytykował szczególnie wysłanie przez prezydenta Macrona jednostek specjalnych w celu zmuszenia do szczepień: „Tu nie ma terrorystów! Potępiam skandaliczny, prowokacyjny i pogardliwy sposób, w jaki rząd chce rozwiązać sprawę społecznego buntu.” Zwrócił uwagę na inne, istotne problemy archipelagu: bezrobocie młodych, brak dostępu do wody pitnej i kanalizacji, niedofinansowanie służby zdrowia. Nieuległa Francja nie występuje przeciw szczepieniom kowidowym, podobnie jak mieszkańcy Gwadelupy, lecz sprzeciwia się zmuszaniu do szczepień za pomocą „paszportu sanitarnego”, którego brak wyklucza z życia społecznego.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Patrz i ucz się „polska Lewico”… Ale to chyba wołanie na puszczy… U was ciągle obecny duch bolszewizmu… Mimo to zdrowia i wolności życzę. Wszystkim rozsądnym.