Przedstawiciele 125 państw zebrani w mijającym tygodniu w Genewie na obradach konferencji w sprawie Konwencji ONZ ds. Broni Klasycznych nie byli w stanie ustalić żadnego konsensusu w sprawie zakazu używania robotów-zabójców i nawet negocjacji na ten temat. Stany Zjednoczone oświadczyły, że są gotowe zgodzić się praktycznie na wszystko, pod warunkiem, że ewentualny zakaz lub ograniczenia prawne nie będą ich zmuszały do przestrzegania takich postanowień. Stąd impas.
Deklaracja końcowa genewskiej konferencji mówi o autonomicznych robotach wojskowych jedynie bardzo ogólnie, w dwóch zdaniach: że to „ludzie powinni odpowiadać za sposób ich użycia” i że „Konwencja próbuje znaleźć równowagę między koniecznościami wojskowymi a prawem humanitarnym”. Niestety, próba się nie powiodła. Dalsze ewentualne rozmowy przełożono na przyszły rok.
Międzynarodowa kampania „Stop killer Robots”, która jednoczy blisko 180 organizacji pozarządowych przeciwnych używaniu robotów-zabójców lub pragnących nadać temu silnie ograniczające ramy prawne, wyraziły oburzenie tak chudym rezultatem konferencji i wskazały palcem Stany Zjednoczone i Rosję, jako odpowiedzialnych za ten stan rzeczy.
Amerykanie sugerują, że mogą zgodzić się na jakieś ograniczenia, lecz nie zgadzają się, by ich dotyczyły. Z kolei Rosja nie chce wiązać sobie rąk, dopóki problem z USA nie zostanie rozwiązany. Delegat amerykański na koniec obrad podkreślił, że prawo międzynarodowe, które nie obowiązywałoby Ameryki, mogłoby jednak „promować odpowiedzialne normy”. Amerykanom wyraźnie chodzi o promocję wolnoamerykanki, gdyż odmówili zdefiniowania „odpowiedzialnych norm”.
Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ, Międzynarodowy Czerwony Krzyż, który tradycyjnie jest „strażnikiem” Konwencji Genewskich, jak też dziesiątki krajów, które odrzuciły stanowisko amerykańskie, utrzymują, że nie należy czekać z unormowaniem kwestii robotów-zabójców, aż znajdą się w powszechnym użyciu. Swoje rozczarowanie konferencją wyraziły m.in Szwajcaria, Niemcy, Włochy, Brazylia, RPA i kraje skandynawskie. Polska tradycyjnie poparła stanowisko USA.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Najwidoczniej amerykanie swojej własnej produkcji z gubernatorem w roli głównej – nie oglądali,. lub co groźniejsze – nie zrozumieli. Bez ,,zaszycia” w podstawowym oprogramowaniu III praw robotyki Asimova wszelkich samodzielnych maszyn i SI jaka powstanie w najbliższych dekadach, grozi nam scenariusz rodem z Terminatora.