Była głowa Watykanu, Joseph Ratzinger, został oskarżony o krycie co najmniej czterech księży, którzy dopuścili się przestępstw na tle seksualnym. Były papież uważa jednak, że o niczym takim nie miał pojęcia.
Ukrywanie przemocy seksualnej, której dopuszczają się duchowni Kościoła Katolickiego to smutna, ale powszechna praktyka. Według najnowszego raportu dotyczącego przestępstw seksualnych popełnionych w archidiecezji monachijskiej, niezbyt świątobliwy styl życia księży tuszował również papież Benedykt XVI, który był wówczas arcybiskupem.
Kościół milczy
Josepha Ratzingera obwinia się o ukrywanie co najmniej czterech pedofili: mimo wiedzy o ich przewinieniach miał pozwolić im kontynuować posługę. Specjalny sekretarz Ratzingera zapewnia, że w ciągu najbliższych dni papież z największą uwagą przeanalizuje treść raportu i że wyraża wstrząs i wstyd z powodu nadużyć seksualnych, które miały miejsce wśród duchownych. Benedykt XVI przesłał nawet autorom raportu swoje oficjalne oświadczenie, które oni jednak uznali za niewiarygodne. Przyjrzenie się dokumentami zapowiada również Watykan, ale prócz tego milczy. Milczy również kościół niemiecki, który podobno ma zamiar wypowiedzieć się w przyszłym tygodniu.
497 ofiar
Raport dotyczący przemocy seksualnej wśród księży archidiecezji zleciła dwa lata temu archidiecezja Monachium-Freising a przeprowadziła go kancelaria Westphal Spilker Wastl. Dotyczy on lat 1945-2019 i wynika z niego, że w tych latach na terenie diecezji zostało wykorzysta ych seksualnie 497 osób. Większość ofiar stanowiły osoby wówczas nieletnie: aż 60 proc. to dzieci w wieku od ośmiu do czternastu lat. Wśród ofiar przeważają młodzi mężczyźni, choć nie brakuje również kobiet.
Prawnicy starannie przejrzeli poufne dotąd dokumenty i przeprowadziło rozmowy z ofiarami. Według jednej z prawniczek zespołu, Marion Westphal, rzeczywista liczba ofiar jest wyższa niż ta oficjalnie podana w raporcie. Kancelarii udało się zweryfikować 235 sprawców, wśród których znajdują się księża, diakoni, duszpasterze, ale również pracownicy sektora szkolnego (nauczyciele, wychowawcy).
Zaniedbania papieża Benedykta
Ratzinger piastował funkcję arcybiskupa monachijskiej archidiecezji w latach 1977-1982. Miał wówczas dopuścić się „niewłaściwego postępowania” wobec czterech duchownych, którzy dopuścili się aktu przemocy seksualnej. Dwóch z nich zostało ukaranych drogą sądową, jednak były papież nie zastosował wobec nich żadnych środków kanonicznych i zezwolił na dalsze sprawowanie posługi.
Trzeci przypadek dotyczy Petera Hullermana, który wcześniej dopuszczał się nadużyć podczas swojej posługi w diecezji w Essen, a do Monachium został przeniesiony w 1980 – gdzie skrzywdził inne nieletnie osoby i został skazany sześć lat później. Ratzinger zaprzecza, jakoby był obecny na spotkaniu dotyczącym przeniesienia Hullermana. Czwarty ksiądz został skazany przez sąd niemiecki z powodu popełnionych nadużyć i również jego archidiecezja monachijska pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI przyjęła z otwartymi ramionami.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…