Wybuch samochodu w centrum Doniecka, stolicy jednej z samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy, raptownie zwiększył napięcie w regionie.
Do tej pory sytuacja wyglądała tak: z jednej strony zachodni politycy i posłuszne im media nakręcały prowojenną atmosferę, strasząc atakiem Rosji na Ukrainę. Działo się tak mimo zapewnień z ust najwyższych (prezydent Rosji i minister spraw zagranicznych), że nie mają zamiaru atakować Ukrainy. W tym samym czasie politycy ukraińscy również oceniali, że nie spodziewają się wojny.
Ukraiński minister obrony jeszcze dzisiaj powiedział, że ocenia wiarygodność rosyjskiego ataku jako niewielką.
To nie przeszkadzało zachodnim mediom publikować kolejnych dat „pewnej” ofensywy Rosji. Po minięciu wskazanej daty bez żadnych wydarzeń, wskazywały kolejny dzień. Jednak ostatnio atmosfera wydawała się uspokajać. Do dzisiaj.
Przywódca Donieckiej Republiki Ludowej, Denis Puszylin ogłosił, że władze rozpoczynają ewakuację z republiki ludności cywilnej w związku z groźbą ataku ze strony Ukrainy. Poinformował, że w porozumieniu z władzami Rosji, na granicy będą wydzielone punkty, mające zabezpieczyć uproszczoną procedurę przekraczania granicy. Podobne wezwania ogłosił szef Ługańskiej Republiki Ludowej, Leonid Pasecznik. Wezwanie do ludności, by przemieszczała się na terytorium Rosji, Puszylin ogłosił o 17 czasu polskiego.
Puszylin dodał później, że armia ukraińska niebawem otrzyma rozkaz ataku na zbuntowane republiki. „Prezydent Ukrainy, Władimir Zielenski [Puszylin używa rosyjskiej wymowy nazwiska Wołodymyra Zełenskiego – przyp. MW] w najbliższym czasie wyda rozkaz wojskowym przejść do ofensywy, realizować plan ataku na terytoria Donieckiej i Ługańskiej republik ludowych”, powiedział. Dodał, że siły wojskowe republiki są gotowe do obrony.
Komunikatom obu politykom pośrednio zaprzeczył rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow, który powiedział, że nie wie, co się dzieje obecnie w DRL i nie wie, z kim Puszylin cokolwiek uzgadniał.
Jednak później prezydent Putin wydał rozkaz szefowi ministerstwa spraw nadzwyczajnych Rosji, by udał się nad granicę ze zbuntowanymi republikami i zabezpieczył stworzenie warunków do przyjęcia uchodźców, zabezpieczenia ich gorącymi posiłkami i opieką medyczną. Prezydent Rosji dodał, że władze Ukrainy powinny jak najszybciej rozpocząć rozmowy z władzami separatystycznych republik.
W centrum Doniecka wybuchł samochód, należący do dowódcy milicji Donieckiej Republiki Ludowej. Wybuch miał miejsce pod siedziba rządu separatystycznej republiki. Władze poinformowały, że 18 lutego miały miejsce jeszcze trzy próby dywersji na terenie republik.
O 18.00 czasu polskiego Puszylin powiedział, że sytuacja jest „krytyczna” i atak może zacząć się w każdej chwili.
Rosyjscy dziennikarze informują, że pierwsze autobusy z ewakuowanymi cywilami, przede wszystkim kobietami i dziećmi, spodziewane są na granicy rosyjskiej około 22.00 czasu miejscowego.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…