NATO nie przepuści okazji, by podrażnić Rosję. Wczoraj w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich podpisali protokół o przystąpieniu do Sojuszu takiej potęgi militarnej, jak Czarnogóra.
Siły zbrojne Czarnogóry liczą 1920 żołnierzy zawodowych. O tym jednak podczas wczorajszej uroczystości w Brukseli nie usłyszeliśmy. Zamiast tego sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zachwycał się niepodległą Czarnogórą (odłączyła się od Serbii i Czarnogóry dziesięć lat temu) i reformami, jakie kraj ten przeprowadził, by móc bliżej stowarzyszyć się z Europą Zachodnią. Podkreślił zwłaszcza fakt, że czarnogórscy żołnierze brali udział w misjach NATO i ONZ.
– Osiągnięcia Czarnogóry jasno pokazują, że drzwi do NATO pozostają otwarte – podsumował Stoltenberg.
Do zachwytów nad własnym państwem przyłączył się premier Czarnogóry Milo Djukanović, który zapewnił, że przyjęcie go do NATO przyczyni się do stabilizacji Bałkanów Zachodnich. Aby Czarnogóra stała się 29. członkiem NATO, potrzeba jeszcze tylko ratyfikacji protokołu, co może potrwać około roku. Do tego czasu przedstawiciele Podgoricy będą uczestniczyć w pracach Sojuszu jako obserwatorzy. NATO zastrzega również, że Czarnogóra ma kontynuować reformy wewnętrzne, w szczególności zawalczyć z korupcją i przestępczością zorganizowaną.
Podpisanie protokołu spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem Rosji.
– Nasz negatywny stosunek do polityki „otwartych drzwi” nie zależy od koniunktury, lecz ma za podstawę niekorzystne polityczne i wojskowe skutki kilku fal ekspansji Sojuszu. Wystarczy przypomnieć, jak przez wiele lat przekonywano nas, że wejście do NATO państw wschodnioeuropejskich i bałtyckich polepszy nasze stosunki dwustronne – skomentowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Podkreśliła również, że Czarnogórę przyjmowano do NATO bez zapytania o zdanie obywateli kraju, którzy bynajmniej nie są entuzjastami takiego kroku. Władze Czarnogóry sprzeciwiły się organizacji w tej sprawie referendum; również Jens Stoltenberg podczas uroczystości podpisania protokołu zasugerował, że rząd w Podgoricy musi dopiero popracować nad społecznym poparciem dla wstąpienia do NATO.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
A ja tam od razu poczułam się pewniej. Im więcej mocarstw w NATO, tym lepiej. Przecież, jakby nam coś zagroziło, ze strony Rosji oczywiście, to jak ci Czarnogórcy ruszą, całą armią – pięciuset żołnierzy, to … siwy dym.
Podobno na Kremlu aż specjalne spotkanie na szczycie zrobili w tej sprawie, a tamtejsze media prześcigają się żeby uspokoić obawy opinii publicznej.
Państwo czarnogórskie przez wiele lat utrzymywało się z nielegalnego handlu papierosami.
A z czego teraz utrzymuje się ponad 600 tys. Czarnogórców?
Przez długi czas [nie wiem jak teraz] brat Djukanovića poszukiwany był przez włoską policję. Czarnogóra to takie bardziej cywilizowane Kosovo.
kolejny przyjazny gest wobec Rosji…
No tak. Biedna polSSka coraz bardziej zagrożona przez Rosję.