Sukces słowackich antyfaszystów. Prawica odwołała swój marsz

fot. Twitter/Patrick Mitchell

Jak dawać odpór skrajnej prawicy – dali przykład Słowacy. Fani kolaboracyjnego Państwa Słowackiego z lat II wojny światowej zamierzali demonstrować w centrum Bratysławy. W odpowiedzi w stolicy w sobotę zebrało się blisko tysiąc antyfaszystów, anarchistów, zwolenników otwartości i tolerancji.

Prawdopodobnie na wieść o tej mobilizacji słowaccy neofaszyści zrezygnowali z organizacji własnego marszu, który miał odbyć się dzień później, w niedzielę. W rezultacie w centrum Bratysławy nie pojawiły się emblematy państwa, na czele którego stał ksiądz Jozef Tiso, a jedynie sztandary czarne i czerwono-czarne, tęczowe flagi oraz transparenty z napisem „Razem przeciwko faszyzmowi” i przekreślonymi symbolami faszystowskimi. Do aktywistów słowackiej Antify i organizacji anarchistycznych dołączyli mieszkańcy Bratysławy zaniepokojeni wzrostem popularności skrajnej prawicy w ostatnich latach. Mówcy podczas wydarzenia podkreślali, że nie wolno dopuszczać do odrodzenia faszyzmu na Słowacji. Przypominali o zagładzie 67 tys. słowackich Żydów, których rząd Tisy wysłał do obozu zagłady w Auschwitz. Była też mowa o powstaniu Słowaków, które wybuchło w końcu sierpnia 1944 r. i zostało krwawo stłumione przez Niemców, których o interwencję przeciw walczącym z faszyzmem rodakom poprosił osobiście Tiso.

Today Antifa rally in Bratislava, Slovakia, brings out more than 1,000 while far-right & neo-Nazis cancel scheduled event. pic.twitter.com/1V9fJ5eFvT

— Patrick Strickland (@P_Strickland_) 11 marca 2017

Uczestnicy marszu w rozmowie z portalem novinky.cz podkreślali, jak bardzo niepokoi ich wzrost poparcia dla Partii Ludowej Nasza Słowacja (LSNS), która otwarcie nawiązuje do symboliki skrajnie nacjonalistycznej. Właśnie działacze LSNS byli wśród organizatorów niedoszłej demonstracji faszystowskiej w niedzielę.

Niestety to nie jedyne wydarzenie, jakie na początek marca zaplanowali słowaccy neofaszyści. Również dzisiaj we wsi Oščadnica na północy Słowacji odsłaniają tablicę pamięci Jozefa Tisy na kościele, w którym przyszły prawicowy polityk przyjmował święcenia kapłańskie. Skrajna prawica będzie również wzywać do budowy czystej etnicznie Słowacji 14 marca przy grobie Tisy, który w 1947 r. został skazany za udział w zbrodniach wojennych na śmierć i powieszony.