Trzech „patriotycznych” agresorów z Radomia usłyszało zarzut pobicia, kolejnych policja chce ścigać za zakłócenie legalnego zgromadzenia. Być może jednak nie mają powodów do specjalnych obaw – słowa zrozumienia popłynęły do nich od samej rzeczniczki prasowej rządzącej partii.
Beata Mazurek, reprezentująca PiS w mediach, z troską pochyliła się nad sympatykami Młodzieży Wszechpolskiej i ONR, którzy w sobotę w Radomiu powalili na ziemię i skopali uczestnika demonstracji Komitetu Obrony Demokracji. Niby przyznała, że tak nie wolno, ale… – Dopóki żyjemy, to mamy emocje. I te emocje dały swój upust w Radomiu – skomentowała incydent. Ekspresowo również zmieniła temat, zachęcając, by spojrzeć, jak atakowani są uczestnicy miesięcznic smoleńskich. Zasugerowała, że jeśli to się nie zmieni, to wydarzenia takie jak w Radomiu mogą się powtórzyć.
Również minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, chociaż przyznał, że manifestacja KOD nie otrzymała należnej ochrony, usiłował zrzucić odpowiedzialność za skandaliczne zdarzenie na opozycję. W myśl jego słów na antenie RMF FM to „totalna opozycja” dąży do wywołania ulicznych awantur, a potem podnosi alarm, gdy do takich faktycznie dochodzi.
Na szczęście radomska policja, na którą spłynęła fala krytyki po tym, gdy żaden mundurowy nie był nawet obecny w pobliżu manifestacji KOD, jak na razie nie głaszcze po główkach „emocjonalnych” narodowych aktywistów. Trzech uczestników bójki usłyszało zarzut pobicia. Dwie następne osoby, które chwilę wcześniej wykrzykiwali m.in. totalnie bezsensowne w tym miejscu „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!” – zarzut wykroczenia – zakłócenia legalnego zgromadzenia. Siedem następnych, zidentyfikowanych na podstawie filmów z miejsca zdarzenia, może spotkać to samo. Rozliczenia są również w samej policji – ze stanowiskiem pożegnał się radomski komendant miejski. Biuro Kontroli Komendy Głównej Policji nie miało wątpliwości, że na miejsce sobotniego zgromadzenia skierował zbyt małe siły.
Fotograf F. Błażejowski uchwycił jak Wszechpolacy tłukli dziś człowieka z KOD w Radomiu. Nie oszukujmy się. Dziś on, jutro mogą pobić ciebie pic.twitter.com/cDuBcZLuUr
— Łukasz Woźnicki (@lukaszwoznicki) 24 czerwca 2017
Młodzież Wszechpolska nie przestaje przekonywać w internecie, że to jej aktywiści padli ofiarą agresywnych KODziarzy, ale skutecznie odparli atak. W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie organizacji możemy przeczytać o tym, jak nacjonaliści uratowali „kolegę przetrzymywanego przez działaczy KOD”.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…