Obywatelka RFN, która została opluta 21 czerwca na ulicy w Lublinie zgłosiła sprawę niemieckiej policji. W zawiadomieniu wspomniała również o postawie polskich funkcjonariuszy, którzy mieli zignorować akt przemocy. Po raz kolejny ksenofobia znad Wisły poszła w świat.
Niemka zeznała na komendzie w swoim kraju, że została poddana dyskryminacji na tle religijnym. Dodała również, że obrzydliwe zdarzenie na lubelskiej ulicy nie było jedynym ksenofobicznym incydentem. Wcześniej zarówno ona, jak i jej koledzy byli wyzywani i wyśmiewani w polskich miastach. Agresja i nienawiść miały być skierowane szczególnie w kierunku młodych dziewcząt, które miały na sobie hidżab.
18-latka zapewniła niemieckich policjantów, że jest w stanie rozpoznać sprawcę napaści. Jak twierdzi, bardzo dobrze mu się przyjrzała; wygląd mężczyzny zapamiętało również kilkoro świadków zdarzenia. Zawiadomienie zawiera również skargę na zachowanie polskich policjantów, którzy, kiedy zostali powiadomieni o sprawie na Krakowskim Przedmieściu, kompletnie zignorowali oburzone muzułmanki. Według poszkodowanych mieli bawić się telefonami komórkowymi i nie patrzeć nawet na kobiety. Podobnie zachowali się mundurowi pod Hotelem Grand, którzy słysząc, że 18-latka została opluta, roześmiali się cynicznie. Według Andrzeja Fijołka z biura prasowego KWP Lublin, na nagraniach z miejskiego monitoringu nie widać momentu oplucia.
Teraz sprawą ma się zająć wydział ds. spraw zagranicznych niemieckiej policji.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Autorze, to co przedstawiasz na zdjęciu to nie hidżab tylko burka. Hidżab to chusta zasłaniająca włosy (ewentualnie szyję) i tak właśnie była ubrana opluta w Lublinie Niemka.
moja znajoma do tej pory nie może przeboleć, że jakiś arab napluł na nią, bo NIE MIAŁA szmaty na głowie (egipt, około 1998roku). I wolno, i nie jest to kseno- czy HPS-o fobia, czy LED-o fobia.
Powiem krótko, jestem tu, bo mam zamiar piętnować materiały AR – czyli AgaTHa Rosenberg. Nie lubie żydów w prasie. Tak jest i to jest MOJA opinia i wara od niej. Widać posiadaczce AR wstyd jest używać własnego imienia i nazwiska na wolnychmediach też, ale dziwie się, że TUTAJ jest pół-inkonignito.
BND od pewnego czasu wysyła do Polski niemieckojęzycznych muzułmanów by wywoływali i zgłaszali rzekomo rasistowskie incydenty a opłacane przez nich razem gadzinowskie strony powielają te kłamstwa by je uwiarygodnić
I tak szykuje się obraz Polaków jako ksenofobów, antysemitow i antyislamistów. A wokól same niewiniatka, posyłajace bombki zamiast cukierow dzieciom nad Tygrysem i Eufratem.
bez względu na narodowość nie wolno opluwać Kobiet i kropka
Pełna zgoda. Tyle, że w Lublinie to ustawka. Czyżby odżył sprytny Sztukmistrz?
Zadziwiająca sprawa. Młode muzułmanki z Niemiec, mające nawet obywatelstwo, przyjeżdżają do Polski szukać śladów Holocaustu. Opiekunka zna język polski. Jednak nie jest od razu poinformowana. Dopiero następnego dnia. Sprawa zaczyna rozwijać się w Niemczech. Niemal w tym samym czasie próbujący trzydzieści razy wjechać do Polski z Bialorusi Czeczen dostaje wyrok, zobowiązujacy Polskę do zapłacania odszkodowania za nieprzestrzeganie praw osób prześladowanych. Mógł wprawdzie próbować wjechać do UE przez Litwę, Łotwę, albo szukać azylu na wolnej i omarańczowej Ukrainie, ale wybral Polskę. Podobnie jak przed laty dwaj męczęnnicy, ćwiczeni przez znane służby, nie oskarżyli oprawcow, tylko władze polskie, że na to zezwalały.
Na naszych oczach rośnie przemysł zarabiania na ksenofobicznym obrazie Polski. Naiwni Polacy kiwają głowami, w zależności od opcji politycznej cieszą się, raz, że dołożyli komuchom, teraz, że dołożą PiSowi. A tak naprawdę dokladają nam wszystkim. Wszyscy za to placimy. Nieporadność państwa jest porażająca, jak mówi klasyk.Ciekawe, czy w noc wigilijną nie pojawi się zgłodzony i zbiedniały pielgrzym, który odmowę zaproszenia na kolację zgłosi do miedzynarodowego, a nawet watykanskiego trybunalu i sprawę wygra. Ąż mi ręka zadrżała, bo już kilka razy w życiu, jak palnąłem glupotę, po kilku miesiącach się sprawdzila. Chocby kartki na kartki. Apage satanas.
dobry tekst. widzę, że nie tylko u mnie zaczyna się wyrzygiwanie knebla.
Ojojoj, co to się stało? Ludzie w Lublinie zachowali się symetrycznie do zachowania przechodniów w Arabii Saudyjskiej, którzy zobaczą lubliniankę czy poznaniankę w szortach, z półodkrytym biustem i rozpuszczonymi na ramiona włosami. Śmiem przypuszczać, że nawet łaskawiej. I proszę nie uświadamiać mnie, że jesteśmy bardziej ucywilizowani i w związku z tym nie mamy prawa na wzajemność w traktowaniu.