Chilijski sąd skazał 9 emerytowanych wojskowych za udział w morderstwie Victora Jary w 1973 roku.

fot. Wikimedia Commons

Jara był chilijskim lewicowym bardem, poetą i gitarzystą, autorem utworów traktujących o życiu chilijskiego ludu i klasy robotniczej, “hymnów” epoki rządów Jedności Ludowej (1970-73), popularyzatorem kultur rdzennych społeczności Ameryki Południowej oraz jednym z  czołowych przedstawicieli nurtu “Nowej Pieśni Chilijskiej”. Należał do Komunistycznej Partii Chile. 

Victor Jara do dziś jest jednym z najsłynniejszych piosenkarzy całej Ameryki Łacińskiej, jego utwory wciąż są wykonywane przez setki zespołów i wykonawców na całym świecie i stanowią symbol lewicowej i ludowej kultury. Gdy 11 września 1973 roku wojsko pod przywództwem Augusto Pinocheta – ze wsparciem Stanów Zjednoczonych – dokonało  zamachu stanu i obaliło socjalistycznego prezydenta Salvadora Allende, lewicowy artysta został niemal natychmiast aresztowany i przewieziony na Estadio Chile – jeden ze stadionów w stolicy kraju przemienionych przez wojsko w obozy koncentracyjne i więzienia polityczne. Jara został poddany bestialskim torturom, zmiażdżono mu dłonie oraz palce by już więcej nie mógł grać na gitarze. Po kilku dniach znęcania się nad nim, 15 września został rozstrzelany – jego ciało przeszyło co najmniej 40 kul, a następnie zostało wyrzucone na ulicę i jedynie przez przypadek rozpoznane w kostnicy.  

Przez 45 lat jego oprawcy pozostawali bezkarni. W końcu, 3 lipca sąd skazał ośmiu z nich. Hugo Sánchez Marmonti, Raúl Jofré González, Edwin Dimter Bianchi, Nelson Haase Mazzei, Ernesto Bethke Wulf, Juan Jara Quintana, Hernán Chacón Soto oraz Patricio Vásquez Donoso usłyszeli wyroki 15 lat więzienia, a dziewiąty, Rolando Melo Silva, został skazany na 5 lat pozbawienia wolności.

Choć od przemiany ustrojowej i przywróceniu rządów demokratycznych minęło 28 lat, wielu oprawców z okresu skrajnie prawicowej i neoliberalnej dyktatury wciąż nie zostało osądzonych, zaś wielu spośród tych, których udało się skazać, odbywa wyrok w luksusowym więzieniu wojskowym wybudowanym specjalnie na tę okazję. Do dziś setki rodzin “zaginionych” (porwanych i aresztowanych przez tajną policję polityczną) poszukuje jakiegokolwiek śladu swoich bliskich. Osądzenie morderców Victora Jary jest ważną wiadomością stanowiącą pewien przełom, choć wciąż jest to kropla w morzu bezkarności oprawców i morzu niesprawiedliwości jaka wciąż dotyka chilijskie społeczeństwo na skutek neoliberalnej “terapii szokowej” zaaplikowanej przez tzw. “Chicago Boys” podczas dyktatury Pinocheta.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…