„Projekt zmian ws. zaostrzenia wymiaru kar czeka na akceptację premiera” – oświadczył minister sprawiedliwości. Dodał, że chodzi o przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu, wolności. Miałyby wzrosnąć wymiary kar i zaostrzyć się warunki ich odbywania. Ziobro chce także mieć na oku przestępców, w przypadku których istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że po zakończeniu odsiadki w zakładzie karnym popełnią na wolności kolejne przestępstwa. Jak to ocenić? Ziobro twierdzi, że ma na myśli przypadki, kiedy skazani sami to zapowiadają bądź alarmuje o tym Służba Więzienna.
Prokurator generalny i szef resortu sprawiedliwości chce również bezwzględności dożywocia (dziś skazany może ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie po 25 latach odbywania kary).
Oprócz projektu zmian w prawie zaostrzającego kary, który zapowiedział Zbigniew Ziobro, prokuratorom w całej Polsce zostało przydzielone kolejne zadanie: to walka z hejtem. Zastępca prokuratora generalnego zapowiedział, że „Prokuratura Krajowa wybrała grupę ponad 100 śledczych, którzy w całym kraju zajmą się atakami z nienawiści. Nie będą im przydzielane inne sprawy”.
– Spośród wszystkich ok. 4,5 tys. prokuratorów, wyselekcjonowano 105, którzy w prokuraturach rejonowych mają zajmować się tylko i wyłącznie sprawami przestępstw na tle nienawiści rasowej, wyznaniowej czy z powodów politycznych – oświadczył Krzysztof Sierak, któremu powierzono zresztą zresztą śledztwo w sprawie gdańskiej tragedii. Sierak stanowczo nie zgadza się ze stwierdzeniem, że polskie organy ścigania bagatelizują doniesienia o mowie nienawiści. Powiedział, że maleje liczba spraw z tego paragrafu umarzanych z powodu niewykrycia sprawców. Jednocześnie jednak pytany o osławiony „akt zgonu politycznego” powtórzył decyzję prokuratury o umorzeniu z powodu niewyczerpania znamion czynu zabronionego. Poinformował także, że „wprowadzono monitoring” tego typu spraw w prokuraturach okręgowych i regionalnych oraz w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej”.
Wracając jeszcze do Zbigniewa Ziobry: minister odniósł się bezpośrednio do sprawy zabójstwa Pawła Adamowicza. Zdementował informacje „GW” jakoby matka skazanego miała informować Służbę Więzienną o zagrożeniu, jakie może stanowić jej syn. Minister powiedział, że nie wykazał tego wywiad środowiskowy przeprowadzony przed opuszczeniem przez Stefana W. zakładu karnego – za zatem w tym przypadku można uznać, że nie istniało podejrzenie, iż popełni kolejne przestępstwo.
Szef resortu sprawiedliwości oświadczył również w Polskim Radiu, że zabójca Pawła Adamowicza, w przypadku uznania jego poczytalności, otrzyma najwyższy możliwy wymiar kary (dożywocie). Ziobro przypomniał, że wyrok, na który Stefan W. został skazany w 2014 roku, zakładał świadomość popełnionych czynów.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
W cywilizowanym świecie liczba ofiar na drogach spada, w Polsce rośnie… wspaniały temat zastępczy sobie POPiS znalazł. Ciekawie ma się do wolności sądów ostatni akapit, podobnie jak wprowadzanie prewencyjnej cenzury do tego co jest literalnie w konstytucji zapisane. Strach się bać co dalej. Jak komuś nie będzie pasowało beczeć razem z owcami któregoś z dwóch bliźniaczych stad?
Zero zawsze będzie zerem. Choćby się i zes…ło, to zerem zostanie.