Państwo polskie tym razem uniknęło kompromitacji. Jeden z najbardziej opiniotwórczych historyków nie stanie przed sądem w naszym kraju za stwierdzenie faktu iż “w czasie wojny Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”. Katowicka prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie.
Biegli nie mieli wątpliwości “że nie ma jednoznacznych i przekonujących danych dotyczących liczby osób narodowości niemieckiej i żydowskiej, które poniosły śmierć wskutek działań Polaków podczas II wojny światowej. Kwestia oszacowania liczby ofiar pozostaje wciąż w sferze badań historyków i do dziś rodzi wiele kontrowersji i polemik o charakterze naukowym”. Krzepiącą informację przekazała Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
To musiał być bolesny proces dla Piotra Gontarczyka, funkcjonariusza IPN, który został powołany przez prokuraturę na biegłego. Politruk orzekł, że mimo iż „nie ma obecnie wiarygodnych badań naukowych, potwierdzających to, by Polacy w czasie II wojny światowej zabili więcej Żydów niż Niemców”, to „jednocześnie nie da się wykazać, że taka opinia jest nieprawdziwa”. W związku z powyższym, opinia prof. Grossa “mieści się w granicach debaty naukowej”.
Przedmiotem paniki polskich specjalistów od pisania historii na nowo był artykuł, jaki Gross opublikował w 2015 roku na łamach Project Syndicate. Tekst dotykał ksenofobicznych reakcji społeczeństw Europy Wschodniej i Środkowej na pojawienie się uciekinierów z krajów dotkniętych wojną i niedostatkiem. Właśnie w tym artykule pojawiło się stwierdzenie, że Polacy mają na koncie więcej ukatrupionych Żydów niż Niemców. Historyk napisał ponadto, że “Polacy dzielnie walczyli z Niemcami w tym okresie i mogą być dumni z powodu znakomitego podziemia antynazistowskiego”.
– Ja w życiu swoim nie pisałem nic na temat narodu polskiego. Wiele stron zaczerniłem atramentem i wydaje mi się, że nigdzie nie użyłem sformułowania „naród polski”. Uważam, że jest to zarezerwowane z jednej strony dla wieszczy, takich jak Mickiewicz na przykład, a z drugiej strony to pojęcie przyswojone przez narodowców, Endecję i ONR. Ja ani do jednej, ani do drugiej formacji nie należę i nie używam takich słów, bo one nie pasują do niczego, co mam do powiedzenia na jakikolwiek temat – mówił w kwietniu 2016 r. prof. Jan Tomasz Gross w wywiadzie dla Jewish.pl. – Nie można nikomu ubliżać, mówiąc prawdę. To, co napisałem w tych paru zdaniach, to jest prawda. To samo w sobie wyklucza możliwość odpowiedzialności karnej, ale rozumiem, że jest to sytuacja polityczna i ktoś może podjąć decyzję, że należy mnie postawić w stan oskarżenia- dodał historyk.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Ale ty pier ziomus, jak wybitny aktywista przykruchtowy. Mam takiego sąsiada, bratczykiem go zwą bo cały czas u klechy siedzi i żyć mu lize. Jota w jote powtarza to samo co ty Ziomek-ziomkiewicz1. Czy wy wszyscy musicie być jak spod jednej kalki, wszyscy pier tak samo?
A ty ile wiosen sobie liczysz krytykancie?
Posiadasz w tej materii jakąś (inną od oficjałki) wiedzę?
Nie wiem czy jesteś dość spostrzegawczy, aby zauważyć, że historię zawsze piszą zwycięzcy?
A żydzi na całym tym ,,interesie” związanym z IIWŚ nie wyszli najgorzej odzyskując państwowość której byli pozbawieni przez circa 2000 lat.
To i historię piszą po swojemu trzymając się zasadniczo potrzeby chwili, a nie prawdy historycznej. W tej materii Polacy niewiele od nich odbiegają.
Dlaczego panie Pietrek cenzurujesz wpisy pod innym swoim artykułem? Jaki jest Michnik to jest ale szanuje go, że rzadko wywala jakieś opinie ze swoich forów, u was gdy widzę „komentarz czeka na moderację” to dostaję drgawek — moderacja zastąpiła słowo cenzura………………….
Państwo polskie (czyli ty także – chyba?) tym razem się SKOMPROMITOWAŁO panie Pietrek!!!!!! Chłystek twierdzi, że Polacy w trakcie wojny wymordowali więcej Żydów niż Niemców a ty prawisz „Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!!!!!”
Jak ty nienawidzisz tego państwa Pietrek!!!!!!!
@Ziomek!
Niestety, od strony prawnej wygląda to dokładnie tak jak zdecydował prokurator prowadzący postępowanie. Po wojnie nie przeprowadzono dokładnych, pod nadzorem prokuratorskim, ustaleń dot. przestępstw obywateli polskich przeciw osobom narodowości żydowskiej i to się mści.
Dziś można napisać w tym zakresie dowolną bzdurę i nic nie można z tym zrobić bo… ,,nie wykracza to poza swobodę badań naukowych”. I finito.
Po wojnie (szczególnie na terenach wschodnich) nikt nie miał ochoty badać tego tematu, nagromadziło się bowiem morze wzajemnych krzywd i pretensji, które z czasem nie opadało a raczej rosło.
I w taki sposób mamy dwie historie pisaną przez Żydów, którzy przeżyli i pisaną przez Polaków.
I jedna i druga jako tworzone pod wpływem emocji, a także doraźne zapotrzebowanie polityczne z rzetelnością badań historycznych nie mają wiele wspólnego.
Miałem okazję porównać na podstawie rozmów z jednym z ocalałych z likwidacji getta w Tykocinie. Później przeczytałem oficjalną wersję wydarzeń (dostępną w necie) i obie przystają do siebie jak garbaty do ściany.
Stąd mój wcześniejszy wniosek.
Nie zamknęliśmy ostatecznie tego rozdziału tworząc dokładne zbiory danych nt choćby donosicielstwa żydowskiego do NKWD (na ziemiach wschodnich), szmalcownictwa w GG i pozostałych dystryktach okupowanej Polski, donosicielstwa do gestapo (w różnych sprawach). Postanowiono że powinien to porosnąć mech zapomnienia.
Jak widać sądzono niesłusznie.
„Chłystek twierdzi, że Polacy w trakcie wojny wymordowali więcej Żydów niż Niemców”
Chce Pan powiedzieć, że Polacy „wymordowali” więcej Niemców? Czy to brzmi lepiej? Nie należy dawać się wpuszczać w kanał.
Ad. Skorpion 13
Może i prokuratura od strony prawnej miała rację i tu przyznam koledze rację ale czy nasz kochany „Piotruś chyba Polak pan” musi się tym tak jarać jak dziecko lodem? Wszak z jego artykułu bije niczym nie zmącona radość z takiego obrotu sprawy, mógłby przynajmniej napisać krótko „Ciszej nad tym trupem”, pozdrawiam.
Ad. Lejzorek
Chodziło mi tylko o to co napisałem w odpowiedzi koledze Skorpionowi 13, ale ma pan rację w jednym — słowo „morderstwo” za bardzo nie pasuje do wojennych czasów, wojna obudziła demony i przyzwoliła na nieopisane okrucieństwo….. I pomyśleć, że armagedon rozpoczęli czyści i kulturalni miłośnicy Haydna, Wagnera, Schillera, Manna czy Goethego, pozdrawiam.
Ja sam mogę palcem pokazać kto w czasie wojny zamordował dwie osoby wyznania mojżeszowego. I w tej miejscowości nie zginął żaden szwab. Wniosek: bilans wychodzi na korzyść żydów.