Przypominamy początki ruchu robotniczego na ziemiach polskich. Kim byli pierwsi odważni ludzie, którzy upomnieli się o prawa robotników i robotnic fabrycznych, pracujących po kilkanaście godzin dziennie za głodową zapłatę? Jak Ludwik Waryński walczył o państwo socjalistyczne i dlaczego dziś prawicowi politycy chcą zatrzeć ślady pamięci po nim? Opowiadają Małgorzata Kulbaczewska-Figat i Piotr Ciszewski (Kampania Historia Czerwona).

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Gratulacje za podjęcie nowej formy przekazu historii polskiego ruchu robotniczego. Mam nadzieję, że kolejne programy bedą lepiej przygotowane pod względem poglądowym i merytorycznym. Oczekuję, podania nazwisk, nazw partii i dat wydarzeń, aby słuchacz mógł sobie przyswoić materiał. Myślę, że jednak warto pokazać tło historyczne. W tym czasie, kiedy Waryński próbował tworzyć kółka robotnicze i kasy, w Rosji działała bardzo aktywnie Narodnaja Wola, której apogeum było zamordowanie cara Aleksandra II. w 1881 r. Bombę rzucił pochodzący z Białorusi Polak, Ignacy Hryniewiecki. W tej sytuacji powrót Waryńskiego do Priwislanskiego Kraju byl aktem wielkiej odwagi. Niestety, wpadł w bardzo kompromitujący sposób, zostawiając pakiet ulotek po spotkaniu z pewną damą w cukierni. Ciekawski cukiernik sprawdził i wysłał syna po policmajstra, który bez problemu aresztował powracającego po ulotki Waryńskiego. Maria Bohuszewiczówna, nauczycielka, przy wszystkich zaletach, miała w momencie przejęcia pałeczki przywódcy zaledwie dziewiętnaście lat. Piękna postać. warta upamiętnienia, zmarła mając 22 lata w drodze na zesłanie. Twierdzę w Szlisselburgu zbudowano jeszcze w czasach Piotra Wielkiego na początku XVIII wieku z myślą o zapewnieniu ekskluzywnych warunków przeciwnikom politycznym. I tego zaszczytu dostąpił Waryński. Piszę te uwagi, z nadzieją, że pomogą przygotować bardziej przystępnie i z wiekszą efektywnością kolejne audycje, warte obejrzenia. inicjatywa godna pochwaly.

  2. Jak dobrze pamiętam to z organizacją Proletariat był też związany prezydent Narutowicz, bohater poprzedniego filmu z serii. Następnie także Róża Luksemburg, ale to pewnie w odcinkach kolejnych.

    P.S.
    Dobre intro – proste, ale schludne i spełnia swoje zadanie.

    1. Narutowicz miał kontakt z emigracyjnymi działaczami Proletariatu. Róża zaczynała działalność polityczną w kółkach socjalistycznych wspomnianych w tym materiale.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Argentyny neoliberalna droga przez mękę

 „Viva la libertad carajo!” (Niech żyje wolność, ch…ju!). Pod tak niezwykłym hasłem ultral…