Służby specjalne Ukrainy zatrzymały delegację weteranów II wojny światowej, oskarżając ich o poważne przestępstwa.
Delegacja ukraińskich weteranów drugiej wojny światowej udała się na obchody 78. rocznicy Bitwy na Łuku Kurskim, jednej z największych pancernych bitew II wojny światowej. W bitwie tej, kosztem ogromnych ofiar, zwyciężyły wojska radzieckie.
Bitwa ta, która swój kulminacyjny punkt miała we wsi Prochorowka w lipcu 1943 roku, jest jednym z najważniejszych punktów narracji o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Problem z punktu widzenia służb specjalnych Ukrainy polega na tym, że Prochorowka znajduje się na terytorium Rosji i choć ruch osobowy między Rosją a Ukraina odbywa się normalnie, to jednak przyjeżdżający stamtąd obywatele są pod wzmożona kontrolą służb mundurowych.
W nocy 13 lipca w Charkowie zatrzymano delegację weteranów, którzy wrócili z obchodów rocznicy bitwy pancernej. W jej skład wchodził były dyrektor charkowskiej fabryki czołgów im. Małyszewa i 90-letnia córka znanego konstruktora Koszkina. Samochód, którym wracali, został zatrzymany i poddany rewizji, podczas której znaleziono 50 medali 75-lecia zwycięstwa, przeznaczonych imiennie (wraz z legitymacjami) weteranom Wielkiej Wojny Ojczyźnianej mieszkającym w okolicach Charkowa.
Medale skonfiskowano, zaś przeciwko weteranom wszczęto postępowanie z art. 436-1 ukraińskiego kodeksu karnego za rozpowszechnianie nazistowskiej i komunistycznej symboliki, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności i konfiskata majątku.
Jak ustalili ukraińscy dziennikarze zatrzymanie staruszków było rezultatem wspólnej operacji państwowej służby podatkowej i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Ale z weteranami z SS_Galizien – jakoś nie walczy… Ciekawy dualizm.