protest kobiet

Kolejny dzień Polki i Polacy demonstrują swój sprzeciw wobec nieludzkiego orzeczenia „Trybunału Konstytucyjnego” . Nic nie zapowiada, by fala protestu miała opadać. Wręcz przeciwnie.

Wczoraj Warszawa, Gdańsk, Białystok, Wrocław, Szczecin, Katowice i wiele, wiele innych ośrodków było widownią gniewu kobiet i mężczyzn wobec przekształcania Polski w katoliban. Dziś było podobnie, choć policja powołuje się na obowiązujące od dziś ograniczenia w gromadzeniu się powyżej pięciu osób w jednym miejscu. Nikt na to nie zwraca uwagi.

Podczas wczorajszej wieczornej demonstracji w stolicy jednak z działaczek Strajku Kobiet obiecywała rządzącym, że nie mają co liczyć na to, że protestujące odpuszczą. Obiecała w poniedziałek blokadę ulic Warszawy, a w środę strajk kobiet.

Dzisiaj w stolicy, w Katowicach, Zakopanem i innych miastach policja wzmogła swe brutalne zachowania. W Katowicach dwóch posłów Lewicy zostało bezwzględnie potraktowanych. „Po informacji o zatrzymaniu, zglebowaniu, podarciu ciuchów, zniszczeniu okularów wsadzeniu do suki, przewiezieniu kilku kilometrów, wyrzucono mnie z radiowozu pod komenda wojewódzka policji”, pisał na Twitterze poseł Maciej Kopiec. Podobnie potraktowano Łukasza Kohuta. W Gdańsku po szarpaninie i użyciu gazu zatrzymano sześć osób, ze względu na naruszenie nietykalności  funkcjonariusza, znieważenie funkcjonariusza oraz uszkodzenie mienia. Użyto gazu.  „Podczas przeszukania plecaka jednego z nich znaleziono puszki ze sprayem oraz  środki pirotechniczne” – mówił rzecznik gdańskiej policji.

W Łodzi policja w stosunku do 43 osób skierował wnioski do sądu o ukaranie grzywną uczestników i uczestniczek demonstracji.

Tymczasem pisowskim oficjelom puszczają nerwy. Janusz Kowalski poseł PiS, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych napisał na swoim koncie w Twitterze: „Dość tego warcholstwa! Polska Policja stoi na straży bezpieczeństwa Polaków. Każdy kto podniesie rękę na policjanta powinien być surowo ukarany. Każdy kto obrazi policjanta powinien być ukarany. Bez wyjątku! A wizerunki lewackich agresorów powinny być publikowane w internecie”, pienił się poseł.

Można się spodziewać, że w miarę trwania protestów wezwania do radykalnej rozprawy fizycznej z demonstrantami będą się nasilać. Czy odważą się podnieść rękę na ludzi, którzy bronią swoich praw?

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…