W Ghanie na początku miesiąca aresztowano dwóch studentów, których przyłapano podczas homoseksualnego aktu w akademiku. Po zatrzymaniu zbadano ich genitalia, żeby potwierdzić „zarzut”. Amnesty International sprzeciwiło się takim praktykom.
W Ghanie homoseksualizm jest nielegalny. Dwóch mężczyzn, 18-letni Amos Abuakwa i 23-letni, Percy Ansah, zostało przyłapanych przez podejrzliwych kolegów z akademika na uniwersytecie w Takoradi po tym, jak zaniepokoiły ich odgłosy seksu z pokoju Percy’ego. Jego partner jest odpowiednikiem polskiego maturzysty – kończy właśnie szkołę średnią. Obaj pozostawali w ukrywanym związku.
Rzeczniczka policji Olivia Adiku powiedziała dziennikarzom BBC, że aresztowanych przebadano, pobierając wymazy z genitaliów, aby potwierdzić zarzuty o homoseksualizm. Zareagował na to rzecznik AI w Ghanie Robert Amoafo, oświadczając, że są to tortury i działanie uwłaczające godności.
Organizacje praw człowieka od lat apelują o zniesienie zapisu o penalizowaniu homoseksualizmu, ale prezydent stanowczo odmówił zmian w prawie.
Human Right Watch dosłownie kilka dni przed incydentem wydało raport na temat sytuacji osób homoseksualnych w Ghanie, w którym zwraca uwagę, że zarówno kobiety, jak i społeczność LGBT traktowani są tam jako obywatele drugiej kategorii. Z orientacją inną niż heteroseksualna nie można się ujawniać, gdyż jest się narażonym na postępowanie karne. HRW kwestionuje paragraf 104 w tamtejszym kodeksie karnym, który zabrania kontaktów seksualnych z osobą tej samej płci.
Ghana: Two gay students wey chop ‘distin,’ Amnesty International bore Police over medical exam https://t.co/1DdkUpK7tN via @Ultimate1069fm
— Leticia Osei (@LeticiaOsei5) 5 lutego 2018
Aresztowanie dwóch młodych mężczyzn miało miejsce w zachodnim regionie kraju. W centralnej jego części blisko do dziesiąta dziewczynka ma utrudniony dostęp do edukacji – między innymi dlatego, że kiedy ma miesiączkę, nie może przekraczać rzeki i swobodnie się przemieszczać. Z miesiączką nadal łączy się w Ghanie wiele religijnych przesądów, a dane Banku Światowego wskazują, że aż 11,5 mln tamtejszych kobiet nie ma dostępu do bieżącej wody ani urządzeń sanitarnych pozwalających zadbać o higienę intymną.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…