„Proklamuję początek pokojowej, aksamitnej rewolucji w Armenii” – te słowa wypowiedział dziś rano Nikoł Paszynian, poseł i lider opozycji, wzywając tysiące manifestantów zebranych na Placu Francuskim w stolicy kraju Erywaniu do „sparaliżowania funkcjonowania wszystkich urzędów ”. To protest przeciw wyborowi przez parlament byłego prezydenta Serża Sarkisjana na premiera.

 

Serż Sarkisjan, były prezydent, nowy premier Armenii. wikipedia

Rano manifestanci zablokowali dojazdy do licznych budynków państwowych, w tym do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Erywań od pięciu dni jest wstrząsany protestami. Dziś, do demonstracji doszło w dwóch innych miastach kraju: Giumri i Wanadzorze.

Wczoraj tysiące ludzi zablokowały największe arterie milionowego Erywania kładąc się na ziemi. Później doszło do starć manifestantów z policją. 46 osób zostało rannych, w tym Paszynian i policjanci, kiedy pochód próbował dojść do parlamentu.

63-letni Serż Sarkisjan został dziś po południu wybrany na premiera z nominacji rządzącej, liberalno-konserwatywnej Republikańskiej Partii Armenii. Partia wygrała w zeszłym roku wybory parlamentarne. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zwróciła wtedy uwagę, że „kampania wyborcza była naznaczona wiarygodnymi, powtarzającymi się wiadomościami o kupowaniu głosów i zastraszaniu wyborców.”

Armen Sarkisjan, nowy prezydent Armenii. wikipedia

Nowy prezydent Armen Sarkisjan (bez pokrewieństwa z poprzednikiem), wybrany przez parlament na początku marca, objął oficjalnie swe stanowisko 9 kwietnia, gdy stary – Serż Sarkisjan – postanowił zostać premierem. Kompetencje prezydenta Armenii są raczej protokolarne. To rezultat reformy konstytucyjnej sprzed trzech lat, która zmieniła kraj w republikę parlamentarną – rzeczywistą władzę ma teraz premier.

Według opozycji, jedynym celem tej reformy było utrzymanie u władzy Serża Sarkisjana, byłego dowódcy na wojnie z Azerbejdżanem, który został prezydentem w 2008 r. Wcześniej, przez rok, był już premierem.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…