Przynieśli na lubelski Marsz Równości bombę domowej roboty. Zostali zatrzymani w ostatniej chwili. Gdyby zrobili to, co zaplanowali, doszłoby do masakry. Dziś usłyszeli wyrok – nadzwyczaj łagodny.
Rok bezwzględnego więzienia – taka karę zaordynował sąd okręgowy w Lublinie 21-letniej Karolinie S. i jej 27-letniemu mężowi Arkadiuszowi S. Wyrok jest nieprawomocny, skazani prawdopodobnie zaskarżą jego wysokość, bowiem żywią przekonanie, że nie zasłużyli na 12 miesięcy w zakładzie karnym. Wcześniej odmówili składania wyjaśnień przed sądem, a za pośrednictwem adwokata poprosili o dobrowolne poddanie się karze. Sąd przychylił się do ich wniosku.
Mimo opinii biegłych, którzy stwierdzili, że wytworzone w domu materiały – opakowania z gazem do zapalniczek i petardy hukowe, stanowiły zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników, prokuratura nie odważyła się postawić zarzutu przestępstwa terrorystycznego. Para usłyszała zarzuty z art. 171 kodeksu karnego, który mówi o nielegalnym wytwarzaniu i posiadaniu urządzeń wybuchowych, które mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Grozi za to od ośmiu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowiadali za udział w zbiegowisku o charakterze chuligańskim.
Arkadiusz S. jest nacjonalistą. Do sądu przyszedł w koszulce z krzyżem celtyckim. Nie wykazywał szczególnej skruchy. – Oznacza to, że jestem za Polakami i rodziną. Dla mnie wartości rodzinne to chłopak i dziewczyna – mówił śledczym, tłumacząc symbolikę swojego stroju.
Na złagodzenie wyroku wpłynął fakt iż oskarżeni nie byli wcześniej karani. – Sąd wydał taki wyrok, jaki został uzgodniony między stronami uznając, że okoliczności czynów i wina oskarżonych nie budzi wątpliwości – powiedział w uzasadnieniu Łukasz Czapski, sędzia Sądu Rejonowego Lublin-Zachód.
Marsz Równości w Lublinie zarówno w 2019, jak i w 2018 roku był celem ataków miejscowych prawicowców, wykrzykujących dokładnie takie same hasła, jakie można usłyszeć od prezenterów TVP.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Piotrek jak chcesz naprawdę coś BOMBOWEGO to wpisz w wuja gugla frazę „Уральские Пельмени” (możesz wpisać z polską transkrypcją) — odsapniesz od poważnych tematów a co się uśmiejesz to twoje.
Ps. Wam Jaa i Skorpionie 13 też polecam, jaja jak berety!!!!!!
Z igły widły. Więcej szkód się robi realnym kijem od miotły niż tą wyimaginowaną POTENCJALNĄ „bombą”. Wszystko to brzmi jak narzędzie gwałtu które każdy facet ma przy sobie. Lolnews jak to mówią
Dla mnie bezsensem jest skazywanie na bezwzględne pozbawienie wolności głupoli którzy jedynie chcieli-a-nie-umieli. Co z tego że zlepili jakieś koromysło, które mogło kogoś poranić, a nawet zabić skoro palnięcie tym garem ciśnieniowym który miał robić za bombę w głowę spowoduje śmierć na pewno. W pudle na 100% spotkają pirotechnika, który opowie im jak z ,,niczego” zrobić ładunek wybuchowy o sile odpowiadającej TNT, jak później materiał miotający uzbroić aby zadziałał najskuteczniej etc. etc… i dopiero po wyjściu pokażą co potrafią. Przejdą w anclu szkolenie za darmo – a gangi zatrudniały naprawdę niezłych fachowców. Powinni dostać karę w zawiasach, prace społeczne, domiar finansowy. To znacznie skuteczniejsze od więzienia gdzie ,,resocjalizacja” jest smutnym żartem z osadzonych. Ale Piotruś Nowak potrafi jedynie wyć z żalu i oburzenia kiedy jego funflom ktoś chciał kuku zrobić… Najchętniej wzorem Robespierre – gilotynę by na placu zamkowym postawił. Gdyby to byli recydywiści lub kolejny raz karani – wówczas uważałbym tę karę za zbyt niską, jednak bez przesady. Usiłowanie – to jeszcze nie przestępstwo!
Straszne terrorysty panie Pietrek, mieli przy sobie gaz do zapalniczek i petardy z odpustu!!!!!!
Z drugiej strony gdyby ową petardę wsadzili jakiemuś uczestnikowi parady równości w d…. to ów uczestnik przynajmniej by się trochę rozerwał gdyż te marsze nudne są i monotematyczne…………….