Dwaj znani prawnicy – Franko-Hiszpan Juan Branco, którego już przedstawiliśmy, i Franko-Izraelczyk Omer Schatz, wykładowca prawa międzynarodowego w prestiżowej paryskiej Science Po (wyższa szkoła nauk politycznych), adwokat Lekarzy bez Granic – uzyskali potwierdzenie przyjęcia przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) skargi na szefów państw kierujących instytucjami europejskimi za ich politykę imigracyjną. Oskarżenie o zbrodnie przeciw ludzkości było zapowiadane przez polskie media, lecz przedstawione, jakby to była prowokacja podejrzanych ludzi. Portal Strajk przybliża intencje dwójki adwokatów.

Juan Branco na manifestacji „żółtych kamizelek”, 2019. facebook

Według nich, Unia Europejska (UE) i jej państwa członkowskie miała zamiar uśmiercać ludzi, by zniechęcić innych do podróży. Ta premedytacja sprawiła, że w wodach Morza Śródziemnego zginęło ponad 14 tys. osób (w okresie zbadanym). „Nie da się tego inaczej zakwalifikować, jak zbrodnię przeciw ludzkości” – twierdzą.

Oskarżenie przywódców UE o takie zbrodnie może wydać się dziwne” – przyznał wczoraj LeMediaTV dr Juan Branco, i dodał, że obaj pracowali nad pozwem dwa lata, żeby ustalić fakty i wykazać przed sądem, że ustalono konkretną, zabójczą politykę, która miała służyć skutecznemu odradzeniu podróży osobom planującym odpłynąć z wybrzeży rozbitej Libii do Europy.

Obaj byli zdziwieni, że tragedie na morzu są tak systematyczne. Odkryli, że chodzi o „szeroki atak przeciw ludności cywilnej, która chciała jedynie możliwości przemieszczania się” – mówił Branco. Jego zdaniem, prawo nie toleruje umyślnego pozwalania na ludzką śmierć dla przestraszenia innych przed podróżą. Takie bezprawie karze prawo rzymskie i MTK, który na nim się niby opiera. „Chcieliśmy dopaść przywódców europejskich, którzy próbowali szukać kozłów ofiarnych, by uciec od odpowiedzialności, szczególnie za kryzys z 2008 r. i śmierć emigrantów, zamiast po prostu się przyznać.” – tłumaczył Branco.

Prof. Schatz jest pewien, że „chcieli zatrzymać imigrację za wszelką cenę”. Konsekwencją tego było uwięzienie dziesiątek tysięcy ludzi w Libii. To UE finansuje, to ona szkoli, daje okręty i sprzęt libijskiej straży wodnej, by „dokonywać zbrodni przeciw ludzkości”. Zdaniem Schatza, „wszyscy wiedzą, co dzieje się teraz z emigrantami w Libii”. Trwa tam gwałtowna wojna domowa.

„MTK to prawie mistyfikacja, ale może damy radę, mamy żelazne dowody. Nie można poprzestać na karaniu podwykonawców” – uważa Branco -„Szefowie państw UE podjęli przemyślane, cyniczne decyzje.” Schatz przekonywał, że „powinni za nie odpowiadać kryminalnie: za udział w wymordowaniu tysięcy niewinnych cywilów uciekających przed konfliktem zbrojnym”.

MTK przyjął pozew, lecz czy się nim ostatecznie zajmie, trudno powiedzieć. ONZ ostro krytykowała rolę libijskich straży, nałożyła na nie sankcje. W grudniu zeszłego roku Mission Lifeline, niemiecka organizacja pozarządowa, oskarżyła przed MTK europejski Frontex o pomoc wynajętym Libijczykom w lokalizowaniu łodzi migrantów, o których słuch zaginął.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Unia Europejska, jak każdy kspitalista, broni swych pieniędzy… co jej tam życie „obcych”

  2. Francja, Wielka Brytania są odpowiedzialne politycznie, za to co stało się w Libii od momentu obalenia al Kaddafiego, ale czy można UE obarczać winą, iż ludzie na własną odpowiedzialność np z Czadu, Nigru jadą do Libii gdzie jest wojna i oni o tym wiedzą, by następnie próbować NIELEGALNIE dostać się do Europy.Przecież tzw szlakiem libijskim do Europy przedostało się mnóstwo ludzi, w tym z krajów, gdzie jest bieda, ale nie wojna.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…