Pupilek Radia Maryja, poszukiwacz trujących smug na niebie; ekolog, który chciał zalać asfaltem Dolinę Rospudy. Przed Państwem Jan Szyszko – kandydat na ministra środowiska w rządzie Beaty Szydło.
Jan Szyszko jest profesorem nauk leśnych oraz autorem kilkuset prac naukowych poświęconych ekologii i gospodarowaniu zasobami przyrodniczymi. Resortem środowiska kierował już za rządów AWS (1997-99) oraz Prawa i Sprawiedliwości (2005-07).
Przyszły minister był jednym z głównych orędowników budowy obwodnicy Augustowa, która miała prowadzić m.in. przez Dolinę Rospudy – teren znajdujący się pod ścisłą ochroną z racji występujących tam rzadkich gatunków roślin, jeden z najcenniejszych skarbów przyrodniczych obszaru Warmii i Mazur. Szyszko forsował realizację projektu mimo zdecydowanego sprzeciwu ze strony Unii Europejskiej i organizacji ekologicznych. Ostatecznie Dolinę przed dewastacją uratowała zmiana rządu w 2009 roku.
Członek rządu PiS został również zapamiętany z wpadki w 2013 roku, kiedy poddał w wątpliwość wpływ działalności człowieka na zjawisko globalnego ocieplenia, sugerując, że za stworzenie tego terminu jest „decyzją polityczną”.
Szyszko jest również miłośnikiem mordowania zwierząt podczas polowań. Sprawując obowiązki parlamentarzysty, w latach 2011-15 zasiadał w sejmowej komisji, zajmującej się opracowywaniem zmian w prawie łowieckim, która konsekwentnie blokowała propozycje ograniczenia udziału dzieci w polowaniach. Szyszko był jednym ze najzagorzalszych przeciwników takich zmian. – Ja mogę powiedzieć, że tradycje łowieckie mam wyssane z mlekiem matki – stwierdził wówczas.
Najbardziej kompromitującym epizodem w karierze politycznej Jana Szyszki była jednak interpelacja poselska z 2 kwietnia 2013 roku, podczas której zadał trzy pytania dotyczące „chemtrialsów” czyli chemicznych ładunków, które rzekomo są zrzucane przez samoloty CIA nad terytorium Europy.
Szyszko jest również częstym gościem programów dyskusyjnych na antenie Radia Maryja oraz wykładowcą Wyższej Szkoły Kultury Medialnej w Toruniu, której pomysłodawcą i patronem jest Tadeusz Rydzyk.
– Nowy minister środowiska mógłby się zainteresować innymi, tyle że naukowo dowiedzionymi skutkami rozwoju transportu samolotowego. Przed zbliżającym się szczytem klimatycznym w Paryżu Polska, zamiast prężyć węglowe muskuły, powinna włączyć się w negocjowanie ambitnego porozumienia w sprawie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Niestety, ale obawiam się że nowy rząd niczego konstruktywnego w tej materii nie zaproponuje – komentuje publicysta magazynu „Zielone Wiadomości”, Bartłomiej Kozek
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Ale w jednym ma rację – gospodarka energetyczna sprzyjająca zmianom klimatu to jest decyzja polityczna.
No, w końcu jakiś porządny człowiek w rządzie, który nie boi się pytań o smugi chemiczne. Skoro obywatele chcą wiedzieć, władza powinna odpowiedzieć, czy to prawda czy nie. A nie ośmieszać pytających od teorii spiskowych.
Augustów jest na Podlasiu, pozdrawiam autora