Dwanaście ugrupowań francuskiej lewicy, od Nowej Partii Antykapitalistycznej po Zielonych, poprzez m.in. komunistów i Nieuległą Francję, podpisało dziś wspólną deklarację poparcia dla startujących w czwartek 22 marca protestów społecznych przeciw „reformom” neoliberalnym rządu prezydenta Emmanuela Macrona. Kolejarze szykują nową formę protestu: 48-godzinny strajk co trzy dni przez najbliższe trzy miesiące.

Protest francuskich kolejarzy. sudrail

„Liczę na indywidualne egoizmy, by zdusić tę mobilizację w zarodku” – powiedział francuski premier Edouard Philippe na początku miesiąca zapowiadając, że rząd nie ugnie się przed zapowiadanymi protestami. Neoliberałowie pod wodzą prezydenta Macrona planują jak zwykle pominąć debatę parlamentarną, by przeprowadzić prywatyzację i rozbicie na wiele przedsiębiorstw francuskich kolei (SNCF). Po bezrobotnych i emerytach, którym zmniejszono dochody, po urzędnikach, których się zwalnia, przyszedł czas na likwidację kolejnych przedsiębiorstw publicznych.

Jednocześnie oligarchiczna propaganda nie przestaje powtarzać kłamstw o „przywilejach” bezrobotnych i zwykłych pracowników. Neoliberalny program przekierowania dochodów publicznych w kierunku najbogatszych prywaciarzy ma być wprowadzany drogą dekretów rządowych.

„Chcą nas podzielić? Odpowiadamy, że wyjdziemy na ulice 22 marca, by bronić dostępu ludzi do usług publicznych, począwszy od kolei. (…) Macron doprowadza dziś do końca logikę rozbicia SNCF. (…) Już od lat prowadzi się we Francji politykę prywatyzacji transportu przeciw klimatowi, równości i temu, co społeczne: niedoinwestowanie kolei towarzyszy masowym inwestycjom w płatne autostrady i transport towarowy prywatnymi tirami” – mówi wspólny komunikat lewicy o polityce prawicowych liberałów.

Połączyły się nie tylko partie, ale i związki zawodowe: od 3 kwietnia zacznie się strajk na kolei w stałym rytmie dwa dni strajku, trzy dni pracy aż do końca czerwca, gdyby rząd nie zaczął brać pod uwagę postulatów strajkujących wcześniej. Część związkowców chce prowadzić strajk przez wszystkie dni, więc jaka będzie ostateczna forma protestu okaże się w kwietniu. Manifestacje przewidziane na najbliższy czwartek odbędą się we wszystkich dużych miastach kraju.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Szczerzę wątpię aby ten protest i ta deklaracja zrobiła na Macronie wrażenie. Ma on jeszcze wiele możliwości żeby wprowadzać swoje reformy, p. redaktor wspomina o dekretach rządowych.

  2. Z dwojga kandydatów w wyborach francuskich o niebo bardziej pro socjalny program miała Le Pen ale przecież to faszystka która za diabła nie chce kochać bezrefleksyjną miłością tabunów „afrożabojadów”, europejska lewica przerżnie jeszcze niejedną batalię jeśli będzie się z uporem maniaka trzymać tematu „I LOVE IMIGRANTY”.

  3. Chciałem tylko przypomnieć iż guru europejskiej lewicy czyli Warufakis pisał przed wyborami w żabojadowie sążniste elaboraty pt. „Musimy trzymać kciuki za wybór Macarona!!!!”
    Cierp ciało jakeś chciało.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…