Rząd Grecji w walce z koronawirusem zdecydował się na krok, który w normalnych warunkach byłby nie do pomyślenia dla konserwatystów: ogłosił zakaz sprawowania nabożeństw w cerkwiach prawosławnych i innych miejscach kultu religijnego.

Premier Kyriakos Mitsotakis poinformował o decyzji rządu m.in. za pośrednictwem Twittera. Zawieszone zostaje sprawowanie nabożeństw we wszystkich świątyniach na terenie Grecji, niezależnie od wyznania. Cerkwie i inne obiekty sakralne nie będą całkowicie zamknięte: wierni będą mogli do nich wchodzić w celu „indywidualnej modlitwy”.

Grecka minister zdrowia Niki Kerameos doprecyzowała, że nabożeństwa pozostaną zawieszone do 30 marca, a jedyny wyjątek od zakazu wspólnej modlitwy zostanie zrobiony dla pogrzebów.

Wcześniej grecki rząd prosił arcybiskupa Aten Hieronima II, zwierzchnika Kościoła Grecji, by wraz ze Świętym Synodem oficjalnie poparł wysiłki władz w walce z epidemią (na razie Grecja odnotowała ok. 300 zachorowań). Jednak przedstawione w niedzielę decyzje Synodu nie zadowalają rządzących konserwatystów. Co prawda Synod zaapelowało do wiernych, by pozostali w domach, jednak nie zdecydował się zawiesić niedzielnych Świętych Liturgii, a jedynie odwołał nabożeństwa w dni powszednie i nakazał ograniczyć liczbę gości podczas uroczystości chrztu. Po opublikowaniu protokołów z zebrania najwyższych greckich hierarchów pojawiły się więc bardziej kategoryczne decyzje władz świeckich.

 Z bardziej zdecydowanym apelem wystąpił arcybiskup Chryzostom, zwierzchnik Cypryjskiej Cerkwi Prawosławnej: wezwał prawosławnych, by modlili się w domach, a nie przychodzili do cerkwi przynajmniej do 10 kwietnia.

Od kilkunastu dni w państwach, gdzie prawosławni stanowią większość mieszkańców, trwały spory o to, czy w czasie epidemii można nadal uczestniczyć w zbiorowej modlitwie, całować ikony i przyjmować komunię z jednego kielicha. Obok hierarchów, którzy zajęli stanowisko podobne do cypryjskiego arcybiskupa Chryzostoma, nie brakowało biskupów wprost wzywających wiernych, by do cerkwi przychodzić nadal, a nawet, by czynić to jeszcze gorliwiej. Największa z prawosławnych Cerkwi autokefalicznych Cerkiew rosyjska zapowiedziała, że nie zamknie świątyń, jednak wzywa, by w razie zauważenia u siebie choćby oznak przeziębienia wierni jednak zostawali w domach.

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. No i prawidłowo, a u nas od razu byłoby HURR DURR Atak na Kościół!!!
    W Kościele można się zarazić tak samo jak w sklepie, urzędzie, pracy lub na dworze.
    Nigdy nie potrafiłem zrozumieć ludzi którzy stawiają religię lub ideologię wyżej niż własne życie i zdrowie lub życie i zdrowie innych ludzi.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…