Hiszpanie przeżyli wczoraj czarny dzień: prawie 500 zmarłych. Władze w Madrycie musiały przysposobić lodowisko do roli kostnicy. Rząd ma zamiar przedłużyć (prawie) totalną kwarantannę do 11 kwietnia. Po Włoszech, to kraj najbardziej uderzony przez Covid-19. Tragedia w domach emerytów.
Margarita Robles, hiszpańska minister obrony, odwiedziła kilka domów emerytów w Madrycie. „Widzieliśmy tam starsze osoby zupełnie opuszczone, nawet zwłoki w łóżkach” – mówiła i zapowiedziała interwencję armii w domach seniorów. Część obsługi uciekła stamtąd, co doprowadziło do tragicznych sytuacji. Wielu emerytów ciągle tam umiera.
Rząd zajął lodowisko w madryckim centrum handlowym, bo 60 proc. chorych jest w Madrycie i wokół, szpitale i kostnice zatkały się. Jednocześnie Hiszpanie zaczęli dystrybucję setek tysięcy testów; personel szpitalny i obsługa w domach emerytów mają pierwszeństwo. W szpitalach ponad dwa tysiące osób znajduje się na intensywnej terapii.
Zamówiono miliony masek, zatrudniono 50 tys. dodatkowego personelu w szpitalach, a wojsko dezynfekuje ulice. Policja wlepiła też ponad 50 tys. mandatów za lekceważenie restrykcji kwarantanny, a w aresztach siedzi z tego powodu prawie pół tysiąca ludzi. Rząd chce teraz przede wszystkim zwiększyć dostępność testowania, bo nie wiadomo jeszcze, czy epidemia osiągnęła swój szczyt.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…