Od wczoraj obowiązuje w Hiszpanii nowe prawo: domowe zwierzęta ze statusu „rzeczy” zyskały status „istot żywych obdarzonych wrażliwością”. To kompletnie zmieni sytuację prawną i poprawi dobrostan pupili.
„Reforma ta potrzebna jest nie tylko do dostosowania hiszpańskiego kodeksu cywilnego do natury zwierząt, ale również do relacji, jakie łączą je z człowiekiem” – brzmi preambuła nowej ustawy, która wraz z 5 stycznia nadała hiszpańskim zwierzętom domowym status „istot żywych obdarzonych wrażliwością”. To znaczy, że będą np. uwzględniane przy rozwodach, spadkach, ze szczególnym uwzględnieniem ich dobra. Tą nowelizacją Hiszpania poszła w ślady państw takich jak Niemcy, Portugalia, Szwajcaria czy Francja.
Zwierzę już nie jest rzeczą
Przykładowo, jeżeli rozwodzące się małżeństwo nie będzie w stanie dojść do porozumienia, z którym z nich zostaje zwierzak, decyzję tę podejmie sąd – biorąc pod uwagę, jak w przypadku dziecka, dobrostan zwierzęcia. W takiej sytuacji sąd ustala również podział kosztów opieki i może zasądzić o opiece naprzemiennej. Zgodnie z reformą, opieki nad psem czy kotem z rozbitej rodziny nie może podjąć się osoba skazana wcześniej za maltretowanie zwierząt.
Zwierzaki przestają być również „przedmiotami” w prawie spadkowym. Oznacza to, że nie można nimi spłacać długów, są uwzględniane w testamentach, a w przypadku śmierci właściciela przy jednoczesnym braku uwzględnienia go w testamencie, o losie zwierzęcia również decyduje sąd. Nowe prawo zmienia również sytuację zwierząt hodowlanych – od teraz nie mogą być obejmowane hipoteką.
Jęki prawicy
Nowe prawo hiszpańskie zwierzęta zawdzięczają rządzącej koalicji lewicowej – socjalistom z Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) i Unidas Podemos. Nowe prawo nie spodobało się jednak ugrupowaniom prawicowym – skrytykowała je skrajnie prawicowa partia Vox, a Partia Ludowa (PP) stwierdziła, iż jest to „zwierzęca ideologia”. Teresa Aguada, również członkini PP, wezwała socjalistów, aby „ustępowali przeciw ekstremistycznej presji swoich koalicjantów (chodzi o Unidas Podemos) by atakować tradycje, kulturę oraz wieś”
Jednocześnie z decyzji cieszą się środowiska działające na rzecz praw zwierząt, takie jak INTERcids. Autorzy ustawy również są zadowoleni z rezultatu – zwłaszcza, że prace nad ustanowieniem tego prawa ciągnęły się już od roku 2017. „W kraju, w którym rocznie porzucanych jest 200 tysięcy zwierząt, jest to wielkie, moralne zwycięstwo” – mówi Juantxo López de Uralde z Unidas Podemos.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…