Dwa prezydenci rozmawiali pierwszy raz od czasu wyborów w Stanach Zjednoczonych. Tym razem na żywo. Spotkali się w Limie, na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC).
Putin i Obama rozmawiali stosunkowo krótko w cztery oczy, jednak wszystkie agencje prasowe sporo sobie po nim obiecywały. O żadnym spektakularnym przełomie nie ma mowy, jednak – jak podkreślali dziennikarze – obaj prezydenci demonstrowali ocieplenie stosunków.
– Powiedziałem Barackowi Obamie podczas dzisiejszej rozmowy, że miło nam będzie ujrzeć go w Rosji, jeżeli tylko będzie miał możliwość przybyć do Moskwy – powiedział Władimir Putin dziennikarzom po tet-a-tet z prezydentem USA. Zapowiedź ewentualnej wizyty nawet ustępującego prezydenta wydaje się dobrym znakiem na tle gigantycznych napięć, jakie narosły pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem w ciągu ostatnich dwóch lat.
Barack Obama nie udzielił żadnej wypowiedzi po zakończeniu rozmowy z Putinem. O stanowisku strony amerykańskiej możemy dowiedzieć się jedynie z komunikatów służb prasowych Białego Domu. Czytamy w nich m. in., iż prezydent Stanów Zjednoczonych apelował do ministrów spraw zagranicznych USA i
Rosji o „kontynuowanie inicjatyw, wspólnie z szerszą społecznością międzynarodową, w celu zminimalizowania przemocy i ulżenia cierpieniom Syryjczyków”. Po wymianie uprzejmości Obama miał także zwrócić się do prezydenta Federacji Rosyjskiej, by ten podtrzymał zobowiązania swojego kraju w ramach porozumień mińskich, które mają pomóc w zakończeniu wojny ukraińskiej. Ma się rozumieć, zapewnił, iż USA i ich sojusznicy są zaangażowani na rzecz suwerenności Ukrainy.
Z dziennikarzami rozmawiał za to rzecznik prasowy Kremla – Dmitrij Pieskow. Z jego podsumowania wynikało, iż obaj prezydenci wyrazili żal z powodu braku postępu na Ukrainie i zapowiedzieli kontynuowanie współpracy na rzecz uregulowania sytuacji w Syrii.
– Podkreślono, że pozostałe dwa miesiące muszą być wykorzystane dla kontynuowania poszukiwań uregulowania w Syrii. W tym kontekście uzgodniono dalsze kontakty Ławrowa i Kerry’ego – cytuje Pieskowa portal TVN24.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Dobrze, że rozmawiają.
Inaczej różnego rodzaju fanatycy medialni rychło wepchnęliby ten świat w objęcia kolejnej wojny.
Spotkanie zostało niejako wymuszone sytuacją, bowiem panowie wchodząc na salę obrad musieli obok siebie przejść, idąc na swoje miejsca. Oni nie prezentują poziomu polskich Kaczorów czy Wałęsów z okresu „podawania nogi” i zatrzymali się na chwilę, by wymienić parę sloganów. Tym bardziej, że gdyby tego nie zrobili, to wszystkie media trąbiły by o zaostrzeniu sytuacji i to przesłoniło by obraz całego szczytowania. Tego nie można było zrobić gospodarzom.
Ale wiadomość. Obama jest na wylocie, takie pogaduszki nic nie załatwią.