Najpierw biskupi ogłosili swój własny kodeks dla służby zdrowia, w którym otwarcie namawiają do łamania nowego prawa i zapowiadają, że katolickie szpitale będą odmawiać przeprowadzania aborcji. Teraz zaś zaczęli odradzać stosowanie antykoncepcji. Minister zdrowia odpowiada im twardo: przestańcie, to nic nie da.
W majowym referendum aborcyjnym w Irlandii 66,4 procent głosujących opowiedziało się za zniesieniem 8 poprawki. Mimo to tamtejszy kościół przyjął własny „Kodeks etycznych standardów dla służby zdrowia”, w którym uznał, że przepisy boskie stoją ponad ludzkimi i nie trzeba ich przestrzegać jeżeli „sprzeciwiają się fundamentalnym i niezbywalnym prawom bytu ludzkiego”.
„Żadna placówka ochrony zdrowia ani praktyk nie może zapewniać lub kierować pacjenta na aborcję, a więc jakąkolwiek procedurę, leczenie lub leki, których bezpośrednim celem lub jedynym bezpośrednim efektem jest zakończenie życia płodu bądź embrionu przed albo po implantacji” – piszą w dokumencie, wzywając przy tym katolickie placówki do tego, by albo otwarcie odmawiały wykonania zabiegu, albo opóźniały go, stosując klauzulę sumienia.
’Simon Harris changes the abortion bill to allow for even more LATE TERM abortions as previously planned before his horrific abortion referendum.’ #Ireland #Abortion #FineGael #ProLife #repealthe8th #repealedThe8th #CervicalCheckScandal #togetherforyes
— Counter Culture (@counterpower5) 2 sierpnia 2018
#prolife #8thref Ireland Will Force Catholic Hospitals to Do Abortions: “They Will Be Expected” to Kill Babies. Simon Harris, the Minister for Health, recently stated that all publicly-funded health service providers in Ireland must provide #abortion. https://t.co/O3YmFUX31x
— Kattoliko Pensiero (@kattolikamente) 25 lipca 2018
Minister zdrowia Simon Harris odpowiedział im 25 lipca: „To wykluczone. Od wszystkich finansowanych ze środków publicznych instytucji ochrony zdrowia oczekiwać się będzie zapewniania legalnych usług zdrowotnych, w tym świadczeń zdrowotnych dla kobiet. Sprzeciw sumienia dotyczy jednostek, a nie instytucji”.
Jak podaje Life Site News, ministerstwo pozostawiło możliwość odmowy wykonania zabiegu przerwania ciąży poszczególnym lekarzom pod jednym warunkiem: jeżeli odmowie towarzyszy skierowanie do innego lekarza. Organizacje pro life upatrują w tym furtki w przepisach, komentatorzy nieco boją się nadużyć.
5 sierpnia wywiązała się kolejna wymiana. Minister zareagował na słowa biskupa Kevina Dorana w Dublinie, wygłoszone z okazji 50-lecia encykliki „Humane Vitae” z 1968. Hierarcha sugerował między innymi, że antykoncepcja hormonalna odpowiada za rozpady małżeństw i trwale zmienia psychikę kobiety. Duża liczba małżeństw pomiędzy osobami tej samej płci to również według hierarchy robota antykoncepcji, która „odbiera godność” i wpływa na to, że „kobiety łatwiej godzą się na niechciany seks”. Domagał się też „katolickiej edukacji seksualnej” w szkołach.
Jak donosi „Irish Times”, i tym razem minister zdrowia kategorycznie odpowiedział kościołowi: „Religia odgrywa ważną rolę w życiu jednostek i determinuje ich wybory, ale nie będzie już dłużej w naszym kraju bazą do stanowienia prawa. Po prostu przestańcie” – zaapelował do hierarchów.
Simon Harris hits back at bishop’s comments on contraception To the Bishop of Elphin Kevin Doran, Get a grip this is Ire 2018 not the 1950s; He also calls for good Quality inspired for relationship and Sexuality in schools? That’s rich coming from the #Church
— Philip.j. Carroll (@governmenthill) 5 sierpnia 2018
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
«If you don’t want to do abortions or prescribe birth control, become a gerontologist or a pediatrician.»
No cóż, czarni z Eire i czarni z Wolski licytują się którzy będą bardziej ciemni, pazerni i chamscy.