W środę wieczorem izraelskie lotnictwo dokonało ostrzału celów naziemnych na terenie syryjskiego miasta Aleppo. Potwierdził to zarówno rząd Syrii, jak i kręgi opozycyjne. Strony różnią się jednak w interpretacjach zdarzenia.

Jak podała Agencja Reutera, atak Izraela spowodował w mieście przerwę w dostawie energii elektrycznej. Wojsko i minister obrony utrzymują, że rakiety Izraela spadły na zakłady przemysłowej części miasta, powodując jedynie straty w materiałach produkcyjnych.

– Celem izraelskiej agresji były pozycje w strefie przemysłowej Szejk Nadżar. Udało się zestrzelić wiele wrogich rakiet – podało ministerstwo obrony informując, że w obliczu ataku Izraela również uruchomiło lotnictwo.

Opozycja tymczasem twierdzi, że celem nalotu padły składy amunicji i infrastruktura lotnicza, z której korzystali irańscy sojusznicy Damaszku. Ich obecność w Syrii jest dla rządu i wojska Izraela głównym pretekstem do siania zniszczenia na terytorium sąsiada. Opozycja twierdzi, że nocny atak spowodował ofiary śmiertelne, nie podała jednak żadnych liczb.

Iran jest stroną w wojnie syryjskiej. Teheran wspierał prezydenta al-Asada w walce z Państwem Islamskim i dżihadystami określający siebie mianem “umiarkowanych rebeliantów”’. Aleppo, wycieńczone kilkoma latami ciężkich walk i zniszczeniami, uważane jest obecnie za “bazę” irańskich sił sojuszniczych, gdzie m.in. szkolenia wojska i formacji paramilitarnych prowadzą oficerowie Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Nikt z rządu ani z armii Izraela nie wypowiedział się w sprawie ostatniego ataku. Izrael od wielu miesięcy ostrzeliwuje cele w Syrii, m.in. sam Damaszek. Do tej pory jednak, tylko raz, w styczniu, premier Netanjahu przyznał, że podległe mu lotnictwo zaatakowało sąsiada tłumacząc to obecnością Iranu, który uznaje za śmiertelne zagrożenie.

Do nocnego ataku doszło niedługo po uznaniu przez USA Wzgórz Golan za pełnoprawną część Izraela. Wzgórza to teren zrabowany Syrii przez Izrael jeszcze podczas wojny sześciodniowej w 1967 r. Decyzja USA oburzyła Syrię, na prośbę której zwołano specjalne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…