Nadchodzi ważny dzień dla równości społecznej w polskich szkołach. Jutro, 25 września, w placówkach edukacyjnych w całym kraju będzie obchodzony Tęczowy Piątek. W ramach specjalnych zajęć dzieci i młodzież będą rozmawiać o różnorodności, wolności w doborze tożsamości i tolerancji na wszelką inność. Mówiąc w skrócie – o wartościach fundamentalnych dla demokratycznej wspólnoty.

Prawo i Sprawiedliwość wyraźnie obawia się popularyzowania wśród młodzieży myślenia w kategoriach egalitarnych i równościowych. Dlatego też idea Tęczowego Piątku w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, jest obiektem ataków propagandowych ze strony władzy.  W 2018 roku ówczesna minister edukacji Anna Zalewska wysyłała do szkół, które zadeklarowały udział w akcji, listy z groźbami „wyciągnięcia konsekwencji” wobec dyrektorów szkół, który zezwolą na organizowanie równościowych zajęć w placówkach. Obecny szef resortu Dariusz Pionktowski oprócz pogróżek proponuje też alternatywną formą aktywności, oczywiście opartą na innym depozytarium wartości.

Minister apeluje, aby zamiast zajęć o równości i tolerancji, nauczyciele zabrali swoich podopiecznych na cmentarze. Na nekropoliach dzieci i młodzież miałaby słuchać o ofiarach wojen i przegranych powstań. Pośród proponowanych atrakcji znaleźć można m.in.: zapalanie zniczy, sprzątanie nagrobków, odwiedzanie grobowców zmarłych nauczycieli, czy organizowanie w szkołach wystaw na temat żołnierzy wyklętych.

Tęczowy Piątek wywołał gniew również wśród organizacji pozarządowych forsujących pisowską ideologię. Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski grzmiał na dzisiejszej konferencji, że akcja jest próbą wrogiego przejęcia szkoły, „ponieważ odbywa się z oczywistym naruszeniem przepisów prawa oświatowego i bez wiedzy rodziców, którym Konstytucja RP zastrzega pierwszeństwo wychowawcze, a więc prawo do decydowania o wychowaniu dzieci zgodnie z przekonaniami”.

Nie popisał się też rzecznik praw dziecka (z nadania PiS) Mikołaj Pawlak. „Rodzice mają prawo nie zgodzić się, by ich dziecko było poddawane propagandzie czy wpływowi skrajnych ideologii, zwłaszcza tych, które przeciwstawiają się odwiecznym prawom natury” – napisał w wydanym dziś oświadczeniu.

Na wysokości zadania stanął natomiast, jak zwykle, Adam Bodnar. Rzecznik praw obywatelskich podkreślił, że „do wychowawczych zadań szkoły należy zaliczyć rozwijanie wśród uczniów postaw tolerancji i otwartości światopoglądowej, a także zapewnienie każdemu uczniowi bezpieczeństwa i warunków do prawidłowego rozwoju”. Bodnar dodał, że jako „wartości nadrzędne” traktuje równe traktowanie wszystkich uczniów niezależnie od tego, jakiej są płci, wyznania czy orientacji seksualnej. Przypomniał również, że ubiegłoroczny Tęczowy Piątek spotkał się otwartą krytyką ministra edukacji narodowej, który miał grozić konsekwencjami dyrektorom szkół włączających się w akcję.

paypal

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ja jestem z kraju, który NJIGDY nie był Polską. O jakich bohaterach mają u mnie uczyć nauczyciele? O tych, którzy tłumili polskie powstania? Czy tych, którzy dokonywali rozbioru Polski? PiSdziecka szajba nie zna granic.

  2. Odnośnie otwartości, Einstein ujął to tak: „Trzeba mieć otwartą głowę, ale nie aż tak, żeby mózg wypadał” :D

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…