Nie milkną echa poturbowania 22-letniej mieszkanki Olsztyna przez funkcjonariuszy policji. Kobieta wydała oświadczenie, w którym twierdzi, że funkcjonariusze podrzucili jej narkotyki. Z innych stron kraju napływają inne, równie niepokojące wieści.
Kilka dni temu media społecznościowe obiegło nagranie z Frankfurtu nad Odrą, na którym miejscowa policja dziękuje mieszkańcom wypoczywającym w miejskim parku za odpowiedzialne zachowanie w czasie pandemii. W Polsce o takim poziomie kultury funkcjonariuszy możemy jedynie pomarzyć. Można odnieść wrażenie, że w ostatnich dniach policjanci robią wszystko, by zaprzepaścić stosunkowo wysokie zaufanie społeczne, zbudowane w ostatnich dekadach.
W Olsztynie policja wydała oświadczenie, w którym ostrzegła że publikowanie filmów z interwencji i ich komentowanie, naruszające dobra osobiste, może skutkować odpowiedzialnością karną. To pokłosie udostępnienia filmu z zatrzymania młodej kobiety, którą mundurowi brutalnie przydusili do ziemi, nie reagując na informacje, że miała dwukrotnie złamany kręgosłup. 22-latka czekała na udostępnienie sali w budynku, w którym przeprowadza on-line kursy sztuk walki i ogólnosprawnościowe. Pech chciał, że na ławce przed budynkiem spotkała patrol policji, co skończyło się dla niej bardzo źle – 500 zł mandatem, przewiezieniem do aresztu i oskarżeniem o posiadanie śladowej ilości marihuany.
11 kwietnia kobieta wydała komunikat, w którym nakreśliła tło i przebieg interwencji oraz wykazała, że funkcjonariusze dopuścili się rażących nadużyć oraz podłożyli jej narkotyki.
„Rozumiem, że policja ma teraz dużo pracy i ciąży na nich duży obowiązek, jednakże mój przypadek nie jest jedyny. Nie miejsce i pora aby opisywać nierzetelne działania Policji tak wobec obywateli jak też wewnątrz tej instytucji. Może pora rozpaczać dyskusję nad zmianą wadliwie działającej służby i powołanie formacji podległej bezpośrednio pod Prokuratorów, którzy posiadają większą wiedzę i przygotowanie do zabezpieczenia przestrzegania prawa niż w mojej ocenie niekompetentni komendanci – ich niekompetencja jest dowiedzione poprzez to, że nie panują nad swoimi podwładnymi i ich zachowaniem. Bo nie wierzę, żeby wydawali swoim podkomendnym rozkazy łamania prawa” – czytamy w oświadczeniu 22-latki.
Nie lepiej jest w innych miastach. W Warszawie policjanci dopadli ojca z trójką dzieci. Podczas interwencji byli niegrzeczni, krzyczeli, straszyli maluchy, nie potrafiąc wskazać podstawy prawnej swoich działań, odmawiając podania imienia, nazwiska i stopnia. W Opolu mandat w wysokości 500 złotych otrzymał bezdomny spożywający na ławce posiłek wielkanocny, który otrzymał w jadłodajni.
W pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych policjanci ukarali mandatami 1004 osoby, a w 514 przypadkach skierowano wnioski do sądu. W poprzednich dniach represje były jeszcze silniejsze – notowano ponad 2 tysiące mandatów na dobę.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Wersja tej poszkodowanej też się nie trzyma. 2-krotnie złamany kręgosłup ale prowadzi treningi sztuk walki? Jeśli złapała policjanta za rękę, to nie jest bez winy. Policjant natomiast powinien wylecieć i odpowiadać za same wypowiedzi zawierające m.in. groźby.
W obu przypadkach zapewne obie strony zawiniły.
Oświadczenie poszkodowanej jest jasne i klarowne. Co ciekawe, to dlaczego pierwszy patrol (policjantka+strażnik miejski) wezwali patrol policyjny – można przecież nie przyjąć mandatu. Dalsza część zachowania policji jest skandaliczna, ale znana z wielu wcześniejszych o lata relacji pokrzywdzonych przez policję. Podrzucanie materiałów kompromitujących jest też typową praktyką.
Nie ma żadnej symetryczności.
Symetryzm (przedstawianie np. oszołoma i racjonalisty, jako dwu, równoprawnych przedstawicieli spektrum, a środka owego spektrum jako pożądanego społecznie rozwiązania) doprowadziło nas do dzisiejszej sytuacji – z trudnymi do usunięcia rządami oszołomów i cyników.
Jacej: Nie zmienia to faktu, że poszkodowana również popełniła błąd, chwytając za rękę policjanta. Tak się nie robi, a o tym nie wspomniano w treści artykułu.
Autor artykułu jest rzetelnym dziennikarzem. Podał wszystkie istotne fakty oraz odnośnik do pełnej relacji. Schwycenie policjanta za rękę nie tłumaczy brutalności osoby profesjonalnie agresywnej, której jednak agresywność powinna być pod kontrolą, zachowana dla rzeczywistych przestępców.
Zachowanie policji, to i inne analogiczne, pokazują, że dostali oni przyzwolenie na takie traktowanie obywateli.
To jest klu tej sprawy i tu jest pies Cywil pogrzebany.
A najgorszą rzeczą na strajk.eu jest brak moderacji i dopuszczanie trolli w rodzaju „Mariusza W.” do głosu.
Jacej:
Złapanie policjanta za rękę jest karygodne i uzasadnia użycie siły. Jest to bardzo istotne dla sprawy i nie można tego pomijać w opisie sprawy. To że ta siła była nieproporcjonalnie większa niż powinna i że zachowanie policjanta kwalifikuje go do odpowiedzialność nie jest żadną wątpliwością.
Przede wszystkim mnie nie obrażaj, bo to Ty narażasz się na moderację – nie jestem żadnym trollem.
Kierowanie uwagi komentujących na kwestie nieistotne jest działaniem typowym dla trolli. Nie mam żadnych wątpliwości, że Mariusz W. i reszta (łatwo ich rozpoznać) spełniają zadane zadanie na tym portalu.
Istotą opisanego w artykule zdarzenia jest stosowanie policji do zastraszania obywateli, przyzwyczajanie społeczeństwa do obecności „sił porządku” na ulicach oraz przygotowywanie oddziałów niezbędnych do wprowadzenia ustroju już otwarcie autorytarnego.
Tylko pod osłoną policji, WOT i w końcu wojska, uda się wprowadzić „obywatelskie projekty”, zmianę konstytucji, ograniczyć prawa pracownicze oraz zrobić kapitalizmowi jeszcze lepiej.
Złapanie policjanta za rękę w tym przypadku nie jest żadną kwestią nieistotną, więc żadnym trollem nie jestem. Tyle w temacie. Proszę Cię, abyś nie stosował tego obraźliwego określenia wobec mnie.
Tych ludzi nie można pozostawić samym sobie w zderzeniu z policją i prokuraturą. Myślę, że to świetna okazja dla lewicowych adwokatów, szerzej dla organizacji przyznających się do lewicowych ideałów. Udzielenie pomocy ludziom poszkodowanym przez reżim będzie zapamiętane.
Słuchając moich ulubionych faszystów dowiedziałem się, iż w policji w kraju nad Wisłą występuje znakomita nadreprezentacja narodowości z Bandersztatu. Ciekawe. A i podobno prawdziwe.
Co ty bredzisz, Bandersztatu? Czyli wg szur prawicy Wrocławia?
To wy bredzicie Towarzyszu Tolek. Mnie Braslał nie interesuje, a wy Towarzyszu nie macie pojęcia, kaj on Bandersztadt jest.
Dopóki policja będzie jechać na nieozusowanym socjalu, dopóty pozostanie przechowalnią niewykształconych i sfrustrowanych dorobkiewiczów, w której jeden kryje drugiego.
Z tym niewykształceniem – to bredzisz koleżko sympatyczny.
Aby w ogóle załapać się do służby w policji trzeba mieć ukończoną szkołę średnia potwierdzoną świadectwem maturalnym. Dopiero wówczas masz jakieś szanse, wcześniej jednak testy psychologiczne, sprawnościowe i półroczne szkolenie wstępne, a po nim stopień służbowy ,,szlifierz bruków”. Po roku, dwóch praktyki i nienagannym przebiegu służby taki kolo kierowany jest do szkoły policyjnej w Słupsku lub Katowicach, po pomyślnym ukończeniu kursu i odsłużeniu kilku lat (ma się rozumieć nienagannie) może załapać sie do WSP w Szczytnie.
Kolego Skorpion, dawnoście widać szkoły kończyli i nie wieta, jakie teraz tłuki za szkół wychodzą. Ale za to jakie aroganckie i chamskie tłuki. I idą w policjanty.
@Skorpion13, wybacz, ale wykształcenie średnie to właśnie brak wykształcenia – zwłaszcza w zakresie interpretacji prawa. A kto z magistrów idzie na „krawężnika”? Czy nie przypadkiem permanentnie bezrobotni absolwenci modnego w ostatnich latach bezpieczeństwa wewnętrznego i pokrewnych budzących politowanie kierunków? Znam takie przypadki. Przecież nie ludzie, o których zabijają się korporacje, bo tacy nie chcą mieć nad sobą ćwierćinteligenta i zarabiać podobnie do osoby bez kwalifikacji.
Odnośnie poziomu WSP i kompetencji zdobywanych w niej przez przyszłych oficerów, warto wziąć poprawkę na pozycję tejże szkoły w rankingach i ministerialną kategorię naukową. Sorry, ale niejedna uczelnia prywatna wypada lepiej. Taką to mamy kuźnię „elit” policji. Zresztą ten problem dotyczy całej mundurówki, gdzie tylko WAT prezentuje się jako tako, jeszcze nie najgorzej. Poziom reszty woła o pomstę do nieba.
PS: Od niedawna na podchorążego WSP można iść już bezpośrednio po maturze, chociaż ten fakt nie wnosi niczego do dyskusji dotyczącej „krawężników”.
Kolego FO-Pa!
A pokażcie mi proszę szkołę wywiadu, kontrwywiadu czy chociaż policji która zajmuje jakiekolwiek miejsce w światowych rankingach! To tak samo jak specjalistyczne szkoły wojskowe – wąsko specjalizowane uczelnie, które swoich osiągnięć raczej nie przedstawiają szerokiemu kręgowi zainteresowanych.
W zakresie rozumienia prawa – szkoła średnia jest wystarczająca. Przecież póxniej szkoła policji (minimum dwa lata) gdzie wbiją paragrafy do łba dość dokładnie. Jak pisałem po kursach (półrocznych) to szlifierz bruków (prewencja) do sprzątania stadionowych rozrabiaków, nic gdzie można wykazywać jakąś własną inwencję, ew. służba patrolowa.
W Policji i wojsku NIE POTRZEBA orłów-sokołów! Wystarczą ludzie precyzyjnie wykonujący swoje zadania w przydzielonym zakresie obowiązków.
Stąd i poziom tych placówek (z powodu wielu tajemnic otaczających zakres szkolenia i materiałów dydaktycznych) będzie uważany za co najwyżej przeciętny.
@ Nikt!
Najzabawniej jest, kiedy ktoś, kto z resortem i służącymi tam ludźmi nie ma nic wspólnego – feruje z góry założone wyroki. Dziennikarz, który policjantów widzi na jakiejś galówce czy w patrolu ulicznym i czytelnicy mający takie samo doświadczenie.
A życie – jak pokazuje praktyka – zmiennym jest i szybko ewoluuje.
Jakoś krytykanci policji nie przyjmują do wiadomości faktu, ze to babsztyl zachowywał się agresywnie, a jak się okazało że okruchy marychy w ubranku się poniewierają – zaczął wrzeszczeć o podkładce. Scenariusz badziewnego filmu made i n USA mi się od razu przypomina. Każdemu krzykaczowi uważającemu że policja w Polsce jest brutalna proponuję pojechać nad Łabę czy Loarę i spróbować pohuczeć na policaja jak mają to w zwyczaju w kraju. Gwarantowane lądowanie mordą na bruku z łapami skutymi na plecach a w 24 godziny kilka tysięcy ojro do zapłacenia (jak ma się szczęście) bo może być jeszcze miesiąc paki. Może wówczas jeden z drugim załapie perspektywę.
@Skorpion13
„A pokażcie mi proszę szkołę wywiadu, kontrwywiadu czy chociaż policji która zajmuje jakiekolwiek miejsce w światowych rankingach! To tak samo jak specjalistyczne szkoły wojskowe – wąsko specjalizowane uczelnie, które swoich osiągnięć raczej nie przedstawiają szerokiemu kręgowi zainteresowanych.”
Jeśli dana szkoła wyższa nie kształci i nie prowadzi badań w czymś jako jedyna, to jej dorobek jest niezaprzeczalnie mierzalny na tle wszelkiej konkurencji. I to niestety bardzo smutne, że WSP w zakresie nauk o bezpieczeństwie odstaje od czołówki uczelni cywilnych, bo znaczy to tylko tyle, że dysponuje słabiej wykwalifikowaną kadrą o skromnym dorobku, która nie jest w stanie przekazać tyle wiedzy, co najlepsi w swoim fachu. Identyczny problem występuje również w wojsku. Kto jest z Pomorza ten wie, że studia wojskowe w AMW i cywilne w PG dzieli prawdziwa przepaść na korzyść tej drugiej. I żeby było zabawniej, to właśnie cywilna PG realizuje projekty dla MW (!), bo jej kadra inżynierska i naukowa (nierzadko komandorzy i admirałowie z doktoratami po uczelniach wojskowych hehe) nie jest w stanie zabrać się do takich przedsięwzięć…
„W zakresie rozumienia prawa – szkoła średnia jest wystarczająca. Przecież póxniej szkoła policji (minimum dwa lata) gdzie wbiją paragrafy do łba dość dokładnie. Jak pisałem po kursach (półrocznych) to szlifierz bruków (prewencja) do sprzątania stadionowych rozrabiaków, nic gdzie można wykazywać jakąś własną inwencję, ew. służba patrolowa.”
No popatrz, wszystko takie wystarczające, że nie brakuje interwencji podejmowanych niezgodnie z prawem przez tych, którzy mają stać na jego straży.
„W Policji i wojsku NIE POTRZEBA orłów-sokołów!”
W takim razie policjanci i żołnierze powinni przestać kreować się na śmietankę społeczeństwa oraz zacząć być zatrudniani na warunkach odpowiednich do kwalifikacji i pełnionych zadań.
A ja Koledze Skąpsionowi w tym temacie nie będę się wypowiadał, bo skoro redakcja tnie hurtem wpisy, to mi się nie chce już mu wykazywać, jaki on jest naiwny (prosty lud mówiłby, że myśli inaczej), a sprawę znam u źródła, bo z policją współpracuję