Rząd podpisał umowę z grupą Protein Industries Canada, zajmującej się produkcją żywności, a także badaniami rynku spożywczego i nowych technologii dla rolnictwa. 153 miliony dolarów mają zostać przekazane spółce, aby w ciągu kilku lat pomogła uczynić Kanadę liderem w produkcji białka roślinnego. W ten sposób Kanada chce walczyć ze zmianami klimatycznymi.

Umowę ze spółką podpisał minister bezpieczeństwa publicznego Ralph Goodale za zgodą Navdeepa Brainsa, ministra innowacji. Dofinansowanie (przy zaznaczeniu, że aby było efektywne, drugie tyle musi w sumie dołożyć sektor prywatny) ma zostać przeznaczone na wspieranie i rozbudowę małych i średnich przedsiębiorstw produkujących żywność opartą na białku roślinnym.

Przewiduje się, że dzięki rządowym funduszom powstanie w nich około 4,5 tys. nowych miejsc pracy, a kanadyjska gospodarka zarobi w ciągu dekady 4,5 miliarda dolarów. Wegańskie potrawy produkowane przez dofinansowane firmy mają trafiać głównie na rynek północnoamerykański, gdzie jest ogromny deficyt wegańskich towarów spożywczych.

„Rząd współpracuje z firmami różnej wielkości, instytucjami akademickimi i organizacjami non-profit, aby z kanadyjskiego rolnictwa wydobyć nowy potencjał” – napisał minister innowacji w wydanym przez siebie oświadczeniu. – „Globalne zapotrzebowanie na białko pochodzenia roślinnego wciąż rośnie, a dzięki umowie z Protein Industries skorzysta na tym rodzimy przemysł”. Szef Protein Industries Canada Bill Greuel stwierdził, że dotacja od rządu ma szansę zrewolucjonizować przemysł w Prairie (gdzie grupa ma siedzibę) i w całym regionie.

Grupa już określiła swoje pierwsze cele: to otwarcie nowych zakładów przetwórstwa fasoli i grochu w zachodnich prowincjach kraju – wzorem sieci Beyond Burger (należącej do koncernu A&W Canada). To właśnie sukces tych burgerowni przekonał rząd, że rolnictwo i przemysł należy nagradzać za promowanie wegańskich produktów.

Co ciekawe, jeszcze pod koniec listopada agencja Agri-Food Canada przesłała do ministerstwa zdrowia opinię, z której wynika, iż „zachęcanie do przechodzenia na wegańską dietę” i promowanie produkcji białka z roślin osłabi przemysł mięsny oraz produkcję nabiału i sprawi, że branże stracą część zysków.

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Zwierzęta roślinożerne pobierają pokarm przez ok 8-9 godzin na dobę.
    Zwierzęta mięsożerne i wszystkożerne – przez godzinę.
    Która więc dieta jest efektywniejsza?

    Oczywiście pozdrawiam tych dla których krówka jest wzorem dietetycznym. Mnie bardziej interesuje z niej mleko i mięsko.

  2. Skorpion13 – setki milionów wegetarian i wegan na świecie dowodzą i nie masz racji. Zdecydowana większość ludzi żyje na obszarach, gdzie dieta roślinna nie jest wielkim wyzwaniem.

  3. Jeżeli ludzkość ma przeżyć, to musi przestać jeść mięso, bo żywność dla krów i świń jest po prostu przez nie nieefektywnie wykorzystywana.

    1. Brednie. Spróbuj zestawić dietę (która nie doprowadzi do pęknięcia żołądka) dla żyjących na Alasce czy Syberii, pracujących w kopalniach… Afrykańczyk będzie się wyrabiał na vege… Eskimos – niestety nie.
      Poza tym człowiek jest wszystkożercą, niektórych aminokwasów nasz organizm nie wytwarza, a pozyskać je można wyłącznie z mięsa.
      Ale jeżeli wierzysz w tę nową religię – to wcinaj mleko i kotlety z soi.
      Na zdrowie!

    2. Jakieś źródło tej informacji podasz że pasza dla krów i świń nie jest efektywnie wykorzystawana? Mniemam, że jesteś żywieniowcem a przynajmniej rolnikiem, że tak kategorycznie się wypowiadasz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…