Nie wystarczy całkowity zakaz aborcji. Katoliccy fanatycy chcą tylnymi drzwiami odebrać obywatelkom Polski wszelką możliwość kontrolowania rozrodczości.
86 organizacji walczących o całkowity zakaz aborcji, a także o odebranie dostępu do środków antykoncepcyjnych, złożyło już w Sejmie swój własny projekt. Powołujący się na nauczanie papieża, „miłujący bliźniego” działacze z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia chcą penalizować produkcję, sprzedaż, reklamę i darmową dystrybucją środków „o działaniu poronnym lub antynidacyjnym” (tj. zapobiegającym zagnieżdżeniu się zarodka). Tym samym za produkcję, sprzedaż, czy nawet proste wypisanie recepty na spiralę grozić miałaby kara więzienia. Na razie antyaborcjoniści są łagodni – domagają się „tylko” kary od ograniczenia wolności do dwóch lat więzienia. Aby przedstawić swój pomysł Sejmowi, nie potrzebowali 100 tys. podpisów – skorzystali z uproszczonej ścieżki, trybu petycji. Ich projekt rozpatrzy i najprawdopodobniej skieruje do dalszych prac Komisja ds. Petycji. Z siedemnastu tworzących ją posłów 9 osób reprezentuje PiS.
Federacja chce zakazać aborcji bez żadnych wyjątków. Łaskawie jedynie zgadza się na ratowanie życia matki, które mogłoby wiązać się ze śmiercią płodu. Kwestią środków „poronnych i antynidacyjnych” zajęła się, bo jej działacze doszli do wniosku, że typowa chirurgiczna aborcja jest owszem problemem, ale tak naprawdę w naszych czasach to pigułki po naprawdę zagrażają poczęciom. „Obrońcy życia” z Federacji nie chcą natomiast karać kobiet, które usunęły ciążę. W odróżnieniu od kolegów po fachu z Ordo Iuris dostrzegli, że dokonująca aborcji znajduje się w „specyficznym stanie psychicznym”. Marne to jednak pocieszenie.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
„86 organizacji walczących o całkowity zakaz aborcji” – to aż tyle tych wszów jest? Rozdeptać je!
Większość tych „organizacji” liczy sobie po kilka osób …