Czy mamy do czynienia w naszym kraju z rusofobią ? Czy jest to tylko manipulacja ze strony mainstreamu oraz elit politycznych ?We Wrocławiu przy ul. Zelwerowicza 16 lokal 18 (Pomieszczenia Demokratycznej Unii Kobiet) 17 grudnia o godz. 17.00. odbędzie się zapowiadana dyskusja w ramach Społecznego Forum Wymiany Myśli – Klub Dyskusyjny afiliowany przy Wolnym Związku Zawodowym „WALKA” Wrocław.

O tym, że rusofobia w Polsce faktycznie funkcjonuje, można być przekonanym, widząc powszechny zachwyt czasami rządów Borysa Jelcyna w Moskwie – przeciwstawianymi dwóm dekadom (prawie) Władimira Putina. Z jednej strony przykład demokracji, wolności, otwarcia, z drugiej – kolejnej w historii tego kraju „wielkiej smuty”, „raskołu”, „razwału” itd. (jak to postrzegają obywatele Federacji Rosyjskiej). To jest nie tylko moim zdaniem nieszczere i faryzejskie. W tej admiracji tkwi bowiem ziarno paternalizmu i wyższości. jaką wielu Rodaków raczy odnosić – wbrew swoim prowolnościowym i prodemokratycznym deklaracjom, jak również przeciw politycznym i gospodarczym interesom naszego kraju – w zasadzie do każdego INNEGO. Szczególnie tego ze Wschodu.

Czy naprawdę wszyscy Polacy idą za przykładem manii wyższości okazywanej Rosji i Rosjanom przez topowego dziennikarza niezwykle opiniotwórczej gazety (przeznaczonej dla polskiego inteligenta), stawiającego retoryczny (czy aby bez podtekstu wartościującego ?) wniosek zakreślony hiperbolą, że gdy „…..na jednym końcu, choćby w Kaliningradzie, jeszcze piją, a na drugim, choćby na Czukotce, już leczą kaca” (Wacław Radziwinowicz). To tak jakby do Polski i Polaka odnieść szlagwort Dobrego Wojaka Szwejka: „Na dworcach kradło się zawsze i będzie się kradło dalej. Inaczej nie można”. I przyporządkować takie sądy funkcjonujące o moich Rodakach w wielu krajach Zachodu – per analogiam – do ogólnej oceny Polski i Polaków.

Bo ma się wrażenie, że cały czas chcemy Wschód (a Rosjan i Rosję w szczególności) uczyć demokracji, wolności, europejskości, kultury, poczucia wartości, estetyki itd.

Spotkanie spróbuje odpowiedzieć na te – i nie tylko – dylematy. Organizatorzy serdecznie zapraszają do udziału w spotkaniu.

– moderator: dr Ewa GROSZEWSKA (WZZ „WALKA” – Wrocław)
Panelistami będą:
– Renata BERENT – MIESZCZANOWICZ (Demokratyczna Unia Kobiet)
– Wojciech BROWARNY (Partia Razem)
– Radosław S. CZARNECKI (publicysta niezależny, WZZ „WALKA”)
– Wincenty ELSNER (SLD – Wrocław, b. poseł)
– Jacek Cezary KAMIŃSKI (Porozumienie Socjalistyczne)
– Maciej WIŚNIOWSKI (dziennikarz, Portal Strajk.eu.)

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Uprzedzenia są po obu stronach. Korzystają z tego politycy, którzy na fali nienawiści zbijają polityczny kapitał. Rosjanie odbierają zabory jako połączenie ruskich narodów, powstania jako bunt przeciw carowi, a wrzesień 1939 roku jako obronę współbraci przez Hitlerem. Polacy pamiętają o zajęciu dwukrotnie Kremla, syberyjskiej katordze, rozbiorach i 1920 roku. W dodatku każdy widzi to co chce. Polacy nie chcą widzieć, że po bitwie pod Kłuszynem hetman Żółkiewski dostał klucze do Moskwy i bojarzy zaprosili polskiego carewicza na tron, za cenę przejścia na prawosławie. Chętnie pisze się o dwóch latach polskiej załogi na Kremlu, ale juz o porażce Chodkiewicza idącego z odsieczą, głodzie i kapitulacji cicho. Ilu Polaków czytało pamiętniki pierwszych zesłańców, szlachty z pozostawioną bronią, których gubernator Jakucji wziął na służbę? A o losie ginących w Gostyninie cara Wasyla i jego braci cisza. Podobnie w Rosji o wyczynach Suworowa na Pradze, czy wyczynach Konnej Armii Budionnego na Ukrainie podczas chwytania jeńcow polskich. Trudny temat i nie na historycznych wspominkach przyszlośc powinna vy budowana. Wspomniany w jednym z komentarzy car Aleksander II dal wprawdzie chłopom polskim ziemię i wolność, ale pozwolił Wieszatielowi na krwawe tłumienie powstania na Litwie, a sam zginął w wyniku wspólnego zamachu Polaków i Rosjan. Wzorem Anglików, Francuzów, Niemców i Hiszpanów zajmujmy się historią na spotkaniach poświęconych przeszłości, a dzień dzisiejszy kształtujmy na miarę XXI wieku.

    1. PS. W rozmowach z Rosjanami często przytaczam słowa z kroniki Nestora, który wręcz stwierdza, że poszedł Włodzimierz na Lachów i zajął ich Grody Czerwieńskie. Na pytanie, czyje są te ziemie, zawsze odpowiedź była jednoznaczna. Nasze! Zdumione spojrzenie kwitowano uwagą: jak zajął to znaczy, że nasze. A polscy romantycy zawsze wspominają Dzikie Pola, Smoleńsk. Litwę, Inflanty, nadal jako nasze. Aż nie wypada postawić pytania o romantykach z innych stron naszych współczesnych granic.

  2. polska lewica będzie debatować nad „problemami” Rosji a może byście zajęli się wreszcie problemami Polaków

  3. To najlepszy car od czasów Aleksandra II. Szkoda, ze u nas nie ma kolejnego Kaźka, albo choć naszego aleksandra, a jest tylko wsiowy hitlerek.

    1. dzięki za filmik teraz rozumię że jak pisuary widzą taki dobrobyt to wściekają się na Ruskich że mimo sankcji mają lepiej od nich

  4. „O tym, że rusofobia w Polsce faktycznie funkcjonuje, można być przekonanym, widząc powszechny zachwyt czasami rządów Borysa Jelcyna w Moskwie” nie rozumiem tego te rządy były aż tak złe? przecież USA chwaliły Rosję za postęp w transformacji ustrojowej

    1. I dlatego były złe. Teraz chwalą Rosjanie (w przewadze, wszystkim wszak nie dogodzi).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…