Mam poczucie silnego dysonansu poznawczego, kiedy myślę o Światowych Dniach Młodzieży, właśnie oficjalnie otwartych. Wspólnotowe, radosne świętowanie to akurat jeden z pozytywnych i zachęcających aspektów zarówno ruchu ekumenicznego, jak i religijności w ogóle.

Mimo to trudno oprzeć się wrażeniu fasadowości, hipokryzji, najzwyklejszej szopki w kraju, który na co dzień mówi głosem diametralnie różnym od głosu papieża Franciszka, którego do siebie zaprasza. To kraj, w którym kościół nie zawraca sobie głowy ekumenizmem, bo jest zajęty czczeniem relikwii, a wypowiedzi Franciszka o rozwodach i homoseksualistach w najlepszym wypadku pomijane są wymownym milczeniem. To kraj, który nie przyjmie kilku tysięcy uchodźców z Syrii, bo rządzący twierdzą, że to zbyt wielkie zobowiązanie, które nieroztropnie nałożył na nas wszystkich poprzedni rząd. Tymczasem na obchody ŚDM poszły miliony na zasadzie „zastaw się a postaw się”. To kraj, gdzie ślepo wierzy się w to, że wychowanie w obrządku chrześcijańskim, w odróżnieniu od muzułmańskiego, gwarantuje samo przez się jakiś wyższy standard cywilizacyjny i nie można go obniżyć poprzez „multikulti”. Swoją drogą właśnie tę wypowiedź Mariusza Błaszczaka – o zbrodniczym multikulti i Nicei, cytują najczęściej media z krajów, z których pielgrzymi najliczniej zjechali na ŚDM. To kraj, który zaprasza do siebie obecnego papieża po to, aby oblepić Kraków zdjęciami papieża nieżyjącego, dając jasno do zrozumienia, kto jest postacią centralną. Wszystko razem stwarza wrażenie, że egzystujemy w jakimś niekończącym się dyskursie pierwszego kwietnia.

To również kraj, gdzie minister spraw zagranicznych robi szydercze aluzje do irańskich ajatollahów, a potem na wizji ważna urzędniczka kierująca Kancelarią Premiera mówi o tym, że Polska zawarła pakt z nieżyjącym papieżem Wojtyłą. Dlaczego Polska nie korzystała z niego wcześniej? Taki niestandardowy, ale jak rozumiem skuteczny system bezpieczeństwa można by wdrożyć na stałe. Swoją drogą rzeczywiście siła wiary w Pakt musi być wielka, bo dziennikarze „Faktu” zaledwie tydzień temu wnieśli drona na teren Pola Miłosierdzia w Brzegach, zdążyli też wykopać wielki dół, taki, w którym można by umieścić bombę. Wiceszef sejmowej komisji spraw wewnętrznych tłumaczył, że „sytuacja ta wynika jeszcze z pewnego etapu prac, które ciągle trwają” – na tydzień przed rozpoczęciem imprezy tego kalibru! Mamy nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy skuteczności Paktu z JP2 testować. Swoją drogą, zmarły papież musi być okrutny w swojej wybiórczości, skoro siłą swej świętości postanowił ochronić tylko Brzegi i Wieliczkę, a palcem nie kiwnął, by zapobiec zamachom na przykład w Nicei.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. W wychowaniu chrześcijańskim mówi się o miłowaniu nieprzyjaciół (w praktyce różnie z tym bywa). w wychowaniu muzułmańskim – o siekaniu niewiernych (w praktyce też różnie z tym bywa, ale najczęściej siekają). Więc dlaczego standardy cywilizacyjne obu wyznań mają być równe?

    1. W wychowaniu chrześcijańskim mówi się o zabijaniu tych, co nie uwierzyli w Jahwe, w wychowaniu muzułmańskim mówi się o tym , iż wielki i miłosierny jest Allah.
      Wszystko jest tylko kwestią tego, które kawałki świątobliwych piśmideł się czyta

  2. Ale barbie przywaliła jp2! Ostro! Wykazała ze jest odpowiedzialny za zamach w Nicei. Bo mógł coś zrobić a nie zrobił

  3. To jest jedyna dobra nowina, że obecny rząd nie da sobie narzucić przyjęcia kwoty muzułmanów, wśród których są groźni wyznawcy szariatu i wachabizmu, a nawet ukryci wojownicy ISIS. Mamy już multum uciekinierów z Ukrainy gdzie toczy się wojna domowa, i niewypowiedziana z Rosją. Zachodnia Europa zamiast zająć się najazdem muzułmanów, NAPŁYWJĄCYMI OD PONAD 5-LAT, debatowała nad tym czy śłimak to ryba i innmi bzdetami. Zdemoralizowni politycy Zachodniej Europy „nawarzyli sobie piwa”, a teraz szukają frajerów dętych żeby utrzymywali muzułmanów, i żyli w ciągłym strachu czy Ci nie będą zabijać swoich dobroczyńców z okrzykiem Allah akbar!
    Reasumując, gloryfikacja przyjmowania muzułmanów do Polski jest wypaczona!

  4. Pani Weroniko, może zamiast cokolwiek pisać zechce Pani jedynie wklejać swoje zdjęcia?

  5. „swoją drogą, zmarły papież musi być okrutny w swojej wybiórczości, skoro siłą swej świętości postanowił ochronić tylko Brzegi i Wieliczkę, a palcem nie kiwnął, by zapobiec zamachom na przykład w Nicei.”

    „To kraj, który nie przyjmie kilku tysięcy uchodźców z Syrii, bo rządzący twierdzą, że to zbyt wielkie zobowiązanie, które nieroztropnie nałożył na nas wszystkich poprzedni rząd.”

    Papież czy bóg,cuda czy nie – jak mówi ludowe przysłowie „STRZEŻONEGO Pan Bóg strzeże”.
    Gdyby przyjąć tych rozrywkowych „uchodźców” to pewnie i u nas była by wystrzałowa albo wręcz wybuchowa atmosfera.Na szczęście wasze mokre sny o „uchodźcach” się nie spełniły,więc w Krakowie jest nadzieja,że mokro będzie najwyżej od deszczu.Nie od krwi.

    1. STRZYŻONEGO, pan bóg strzyże. a raczej jego funkcjonariusze

  6. Czytam i nie wierze. Redaktorom żółć to już zaczyna uszami się ulewać. Akurat gdy pojawił się news że Islamiści poderżnęli księdzu gardło w kościele i ranili zakonnicę (swoją drogą ciekawe jak przedstawicie ten PR-owy koszmar – czekam bo zapewne będzie zabawne). Wy dalej rysujecie Chrześcijaństwo jako głównego wroga? W Islamie macie taki ładny średniowieczny, dyskryminujący kobiety, mniejszości i niepełnosprawnych cel i nic? W dodatku konsekwentnie i systematycznie umniejszacie ofiary tej wojującej religii.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Syria, jaką znaliśmy, odchodzi

Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …