Szykuje się przełom w sprawie śmierci Adama Czerniejwskiego. Jak podaje poznańska „Gazeta Wyborcza”, funkcjonariusz, który 14 listopada strzelił bez ostrzeżenia w kierunku młodego mężczyzny, prawdopodobnie nie miał prawa w takiej sytuacji sięgać po broń. A zatem może ponieść poważne konsekwencje, z karą długoletniego więzienia włącznie.
Trwa śledztwo prowadzone przez prokuraturę okręgową w Łodzi. Przeprowadzono już oględziny miejsca tragedii. Jak podaje „GW”, policjant wystrzelił do chłopaka z bliskiej odległości, w momencie, gdy 21-latek odwrócił się do niego przodem. Analiza lotu pocisku wskazuje na to, że leciał z góry pod niewielkim kątem. Z ustaleń biegłych wynika, że zabity nie zachowywał się agresywnie, nie miała miejsce żadna sytuacja, która mogłaby zagrażać funkcjonariuszowi.
Na ostateczne ustalenia w tej sprawie przyjdzie jeszcze poczekać, natomiast na obecnym etapie wnioski wydają się jasne – doszło do bezprawnego użycia broni, co zakończyło się śmiercią Adama Czerniejewskiego.
– Nie mam wątpliwości, że prokuratura postawi policjantowi zarzuty. Pozostaje tylko pytanie, jakie to będą zarzuty. Muszą jak najdokładniej oddać przebieg tego zdarzenia – tłumaczy adwokat Michał Wąż, pełnomocnik rodziny Czerniejewskiego, dodając, że „opinia biegłych jest niezbędna, żeby prokuratura mogła postawić taki zarzut, jakiego oczekujemy”.
Jaki zarzut może usłyszeć policjant, jeśli wstępne ustalenia się potwierdzą? „GW” podaje, że „stróż prawa” może odpowiadać nawet za zabójstwo z zamiarem ewentualnym, które zagrożone jest karą do 25 lat więzienia lub dożywociem. Ale równie dobrze może być to też nieumyślne spowodowanie śmierci i przekroczenie uprawnień.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Nawet jeśli to było rzeczywiście nadużycie broni, to skazanie policjanta na więzienie może mieć bardzo zły i długotrwały wpływ na nasze bezpieczeństwo. Bo każdy przytomny policjant będzie szerokim łukiem omijać miejsca i sytuacje, gdzie by musiał interweniować, a im bardziej agresywne oprychy, tym bardziej z daleka będzie ich omijać policja.
PS. W żadnym z mediów nie spotkałem opinii, że policjant z Konina zachował się tak, jakby zachował się każdy policjant w USA.
Wprost przeciwnie. Policja i tak omija szerokim łukiem tych agresywnych oprychów, a wyżywa się na bezbronnych w stosunku do których jest tak leniwa, że od razu zabija, zamiast sięgnąć po gaz czy pałkę. Wszak nie tylko broń palna znajduje się na wyposażeniu funkcjonariusza. Może gdyby podstawowym wydatkiem policji nie był socjal, lecz koszty związane z czynną służbą, to policjanci umieliby obezwładnić drugą osobę bez użycia broni palnej. A jeśli nadal nie – to trzeba wybrać się na zagraniczne korepetycje!
PS: Wyrok dla ww. nie byłby jakąś nowością – oprawcy Stachowiaka dostali bodajże po 2 lata więzienia.
Kolega Lubat niestety ma rację… Chodzi o tzw. morale. Policjanci powinni być jeśli już to nagradzani w takich przypadkach i motywowani swoistą bezkarnością. W przeciwnym razie przyjmą postawę kompletnego wycofania, będą chować głowę w piasek i zajmować się przysłowiowymi babciami z pietruszką oraz pisaniem raportów dlaczego nie mogli zrobić tego, co powinni, znajdowaniem wymówek, wykrętów itd. Wiem, że ludziom którzy sami szukają wykrętów i nie chcą wychodzić poza tzw. „strefę komfortu” bardzo to będzie nie w smak, ale z takimi patologiami trzeba walczyć. Bierność, wycofanie i strefa komfortu to są patologie.
Proszę nie posługiwać się przykładem kraju z natury patologicznego jakim jest USA. Otóż demokracja tego kraju pozwala na ograniczenie biednym do sądu, prawa do udowodnienia swojej racji, prawa do lecznictwa, funkcjonariusz policji może strzelać do kogo właściwie chce, np. w związku z niesprawnym technicznie samochodem lub PODEJRZENIEM możliwości popełnienia przestępstwa. Imigranci, biedni, bezdomni to w większości ludzie bez praw…
Warto pamiętać, że policja jest aparatem przemocy klas rządzących, a skoro lud nie rządzi, to im mniej policyjnej agresji, tym lepiej dla szaraczków. Nie ma co stąpać po cienkiej linie i naiwnie liczyć na łud szczęścia, że to akurat nie my będziemy ofiarą sadysty w mundurze… Przyzwolenie na policyjną samowolkę sprawi tylko tyle, że już wkrótce poleje się krew na protestach i blokadach nielegalnych eksmisji…