Lewica zaprezentowała swój projekt działań antykryzysowych: chce zwiększenia wydatków na służbę zdrowia, kształcenia większej liczby lekarzy i pielęgniarek oraz podniesienia zasiłku dla bezrobotnych.
Działacze antykapitalistycznej lewicy na całym świecie udowadniają, że pandemia pokazała, jak niszczycielski jest system oparty na ślepym dążeniu do maksymalizowania zysków. Toczą się debaty o podstawowym dochodzie gwarantowanym czy o tym, jak mocno państwo powinno wesprzeć ludzi, by ci nie stracili pracy i środków do życia. Program antykryzysowy pokazany dziś przez Roberta Biedronia, Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk i Włodzimierza Czarzastego nie jest tak odważny, chociaż idzie dalej, niż ukierunkowane na wspieranie biznesu „tarcze” rządu Morawieckiego.
– Pierwszy i ten najbardziej oczywisty to kryzys zdrowotny. Drugi kryzys to ten ekonomiczny, tysiące ludzi straciło pracę, setki firm stoi dziś przed widmem upadku i braku płynności finansowej. Krach gospodarki może zaraz spowodować kolejny kryzys, kryzys społeczny. Brak poczucia bezpieczeństwa, niepewność oraz zmęczenie izolacją spowodowaną epidemią. Każda zapaść jest sprawdzianem siły państwa, jego instytucji oraz sprawności usług publicznych – powiedziała o obecnej sytuacji w Polsce posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Program pod nazwą „Zdrowa Polska, nowa nadzieja” składa się, podobnie jak „tarcze”, z pięciu filarów. W pierwszym zawarto plany odnowy systemu ochrony zdrowia: już w czerwcu 2020 r. na pensje jego pracowników miałoby pójść dodatkowe 2 mld złotych, Biedroń postuluje również kształcenie większej liczby lekarzy i pielęgniarek. Z początkiem przyszłego roku natomiast poziom wydatków na służbę zdrowia powinien osiągnąć w Polsce 7,2 proc. PKB. To postulat, który Lewica miała już w swoim programie na wybory parlamentarne.
Oprócz tego Biedroń postuluje podniesienie zasiłku dla bezrobotnych do 1800 zł i zwolnienie z płacenia rachunków za prąd i gaz tych obywateli, w których kryzys uderzył najmocniej. W lipcu 2020 r. miałby również ruszyć program pomocy w opiece nad dziećmi dla pracowników medycznych, a we wrześniu – dla wszystkich osób pracujących.
Stosunkowo najmocniej w całym programie brzmi postulat likwidacji umów śmieciowych już w październiku 2020 r. Do tego czasu gospodarkę i rynek pracy mają ratować świadczenia kryzysowe dla ludzi, którzy stracili pracę i/lub znaczącą część zarobków oraz dotacje dla firm dotkniętych pandemią. Lewica chce również wydłużyć okres ochrony przedemerytalnej z 4 do 10 lat.
Co z otwieraniem gospodarki, które zapowiada rząd? Politycy Lewicy zaproponowali swój harmonogram: w ich przekonaniu jeszcze w maju, jeśli wskaźniki pandemii nie pójdą raptownie w górę, będzie można powoli otwierać sklepy i salony usługowe. W czerwcu miałyby powrócić restauracje, bary i galerie handlowe, w lipcu i sierpniu – kina i teatry (ze zmniejszoną liczbą widzów i przy obowiązku internetowej rejestracji). Z pewnością zaś nie można na bliski termin wyznaczać wyborów prezydenckich – podkreślił Włodzimierz Czarzasty. Przypomniał, że jego klub nadal domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. – Nie dla przedłużenia o rok kadencji Andrzeja Dudy, nie dla zmiany Konstytucji z PiS-em – podsumował.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
„zlikwidujmy śmieciówki jeszcze w tym roku!”
Jak fajowo!
He, he. „Lewica”? He, he… Czyli co? Głosować na Biedronia? A fe! A jeśli bardziej podoba mi się jego panna?… Mam sprzeniewierzyć się uczuciom!?
Towarzysz Zandberg siedzi cicho, a wódz jego ojczyzny powiedział wała wszystkim przedsiębiorstwom spoza Danii – szmal tylko dla swoich. Zandberg ma firmę poda Danią?
Jak widzę to bractwo zwące się lewicą kręci aż miło.
,,Politycy Lewicy zaproponowali swój harmonogram: w ich przekonaniu jeszcze w maju, jeśli wskaźniki pandemii nie pójdą raptownie w górę, będzie można powoli otwierać sklepy i salony usługowe. ”
Czyli również wybory powszechne (przy zachowaniu obowiązku rękawiczko-maseczkowego są jak najbardziej możliwe.) Skoro nic nie stoi na przeszkodzie otwieraniu galerii handlowych… W lipcu będzie już czynne praktycznie wszystko, ale wybory nadal be!
Może zdecydujcie się bo te kłamstewka nawet ślepy widzi.
,, Lewica chce również wydłużyć okres ochrony przedemerytalnej z 4 do 10 lat.”
I co to zmieni? Chyba jedynie to, że więcej 50+ będzie lądować w szarej strefie, bo zatrudnienia żadnego nie znajdą! Biznes nie zna sentymentów i będzie wywalał wcześniej. I tak z zatrudnieniem tej grupy wiekowej są dziś poważne trudności.
I dalej nie wiadomo W JAKI SPOSÓB TE WSZYSTKIE OBIECANKI-MACANKI MAJĄ BYĆ SFINANSOWANE.
W obietnicach przebijacie nie tylko PiS ale i grecką Syrizę. Oby tylko skutki nie były tożsame.
Z pełnym szacunkiem kolego Skorpionie ale pewnie obaj wiemy „o co kaman” z przesunięciem wyborów….
Serdecznie pozdrawiam.
„Z pewnością zaś nie można na bliski termin wyznaczać wyborów prezydenckich – podkreślił Włodzimierz Czarzasty. Przypomniał, że jego klub nadal domaga się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. – Nie dla przedłużenia o rok kadencji Andrzeja Dudy, nie dla zmiany Konstytucji z PiS-em – podsumował”……
Nie podejrzewałem Czarzastego o tak gigantyczny brak logiki — w jednym zdaniu „oddalić w nieznany niebyt wybory prezydenckie” zaś w drugim „nie dla przedłużenia kadencji Dudy” oraz „nie dla zmiany Konstytucji”, Houston mamy problem? Bez zmiany Konstytucji można przekładać wybory poza wyznaczony termin? Wczoraj w Hiszpanii zmarło w jeden dzień prawie 500 ludków a w Polsce mamy w sumie ponad 300 i Włodziu chce „stanu wojennego?” Przypomniała się mu młodość z 13 grudnia?
Od kiedy Włodzimierz zdradził żonę i puka „bi” rzeczniczkę jego stan się pogorszył…………
Można, wprowadzając zawart w konstytucji jeden ze stanów wyjątkowych. I nie ma.to być stan wojenny jak sugerujesz. Co za różnica, czy będzie to stan klęski żywiołowej, czy to co mamy teraz? Teraz jest właściwie stan wyjątkowy, tylko tak pół-formalnie, a tak byłoby właściwie bardzo podobnie z tym wyjątkiem, że byłyby przełożone wybory.
No i git!!!!! Ty przynajmniej przyznajesz otwartym tekstem, że tzw. stan wyjątkowo jest li tylko po to aby przesunąć wybory, tzw. opozycja też tak myśli ale prawi, że to przesunięcie jest dla zdrowia Polaków.
Mieszkam koło puszczy i takich tabunów jak dzisiaj nie widziałem od dawna, w sklepach budowlanych i ogrodniczych tłumy ludzi……… Pójście na wybory w maseczce i rękawiczkach jest śmiertelnym niebezpieczeństwem — będzie to trwało pewnie góra dwie minuty — a szwendanie się po parkingach przy lasach czy centrach budowlanych to samo zdrowie…………
Pozdrawiam kolegę.
Aha, wiem co to stan wojenny bo wtedy po jakiejś manifestacji dostałem ciężki wpie.r.dol i poznałem smak tzw. ścieżki zdrowia na komendzie………..