Po raz pierwszy od dwudziestu lat w grupie najmłodszych dorosłych (18-24 lata) bardziej popularne jest deklarowanie sympatii lewicowych niż prawicowych – informuje CBOS.
W dodatku odsetek osób, które określiły się jako zwolennicy i zwolenniczki lewicy wzrósł od 2019 r. radykalnie. W poprzednim badaniu opinii publicznej jedynie ok. 18 proc. opisywało swoje poglądy w ten sposób. Około 23 proc. młodych ankietowanych sytuowało się na prawicy, a wygrywała opcja centrowa z ok. 28 proc. wskazań. Pozostali nie mieli zdania. Tymczasem w roku 2020 odsetek ludzi z sercem po lewej stronie podskoczył do 30 proc. Wzrost powyżej granicy 25 proc. zanotowała też prawica, co pokazuje, że wzrosła również polaryzacja – opcja centrowa straciła kilka punktów procentowych, a „nie wiem” odpowiada dziś mniej niż 20 proc. pytanych, najmniej od 1991 r.
W 2020 roku odsetek młodych Polaków (18-24 lata) o poglądach lewicowych wzrósł w stosunku do poprzedniego roku niemal dwukrotnie, osiągając najwyższy poziom w historii naszych badań (30%). Po raz pierwszy od niemal 20 lat lewicowe sympatie przeważały w tej grupie nad prawicowymi. pic.twitter.com/wWUIIj36OZ
— CBOS (@CBOS_Info) February 8, 2021
Lata katolickiej, narodowej indoktrynacji, nachalnego narzucania jedynych słusznych wzorców właśnie obracają się przeciwko prawicowym propagandystom. Już w poprzednich latach badania opinii publicznej pokazywały, że o ile młodzi mężczyźni często ekscytują się „żołnierzami wyklętymi”, wierzą w „więcej rynku”, boją się LGBT i emancypacji kobiet, to ich rówieśniczki domagają się pełni praw i prawdziwego równouprawnienia, nie boją się równości i wolą świeckie państwo niż takie, w którym Kościół dyktuje sposób traktowania kobiet.
Lewicowość i prawicowość respondentów CBOS opiera się na samodeklaracji, nie wskazuje zatem, jak odpowiadający/e rozumieją te pojęcia i z czym się one kojarzą. W świetle innych krążących w mediach badań sondażowych można jedynie domniemywać, że część wskazujących prawicę chce równocześnie utrzymania aktywności państwa w sferze społecznej, zaś niektórzy młodzi zwolennicy lewicy w pierwszej kolejności domagają się świeckiego państwa i poszanowania różnorodności, niekoniecznie zaś np. progresji podatkowej.
Politycy Lewicy przyjmują jednak z satysfakcją badania, które pokazują, że ich praca w ostatnich latach nie poszła całkiem na marne. – Wejście Lewicy do Sejmu, opór wobec PiS, wielka mobilizacja solidarnościowa wokół praw kobiet złożyły się na gruntowną zmianę postaw politycznych młodych. To będzie trwałe pokolenie antyprawicowe, a jego rola w polskiej polityce stanie się kluczowa już za kilka lat – optymistycznie komentuje na Twitterze poseł Maciej Gdula, socjolog, który wszedł do Sejmu z list Wiosny.
– A za trzy lata do młodych wyborców, wśród których już dziś wygrywa lewica, dołączy grupa, która jeszcze nie ma praw wyborczych. Konserwatywni liberałowie słusznie się niepokoją. Czas ich dominacji w polskiej polityce się kończy – wieszczy z kolei Adrian Zandberg z Lewicy Razem.
W sondażach obejmujących wszystkie grupy wiekowe Lewica na początku 2021 r. nadal odnotowuje wynik słabszy niż w wyborach parlamentarnych w 2019 r. W badaniach różnych pracowni jej notowania oscylują w granicach 8-9 proc. W dalszym ciągu liderem stawki jest Prawo i Sprawiedliwość.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…