Dolina Kluczywody / wikipedia commons
Dolina Kluczwody była jednym z ulubionych miejsc wypoczynku mieszkańców Krakowa. Była, bo teraz turyści mogą zapomnieć o spacerach szlakiem turystycznym. Podziękować mogą za to właścicielowi prywatnej posesji, który postanowił postawić na szlaku ogrodzenie. Wszystko zgodnie z prawem, bo własność prywatna jest święta.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
A święte prawo własności? Trza było komuny nie obalać.
Miał prawo postawić – to postawił. A Piotruś-Pan jak zwykle zdziwiony. Może niech przyjrzy się inwestycjom Gołebiewskiego (hotele) na d mazurskimi jeziorami, które de facto likwidują dostęp do akwenów lub uniemożliwiają zejście na ląd (niezgodnie z prawem).
Bo w tym podkrakowskim przypadku pozostaje sądowe wywłaszczenie palanta i otwarcie szlaku. Kazde inne działanie – będzie przestępstwem w świetle polskiego prawa.