Na szczęście 5 lutego towarzystwo miłośników kiełbasy zrezygnowało z ogłoszonej w zeszłym tygodniu koncepcji przeniesienia siedziby Bratwurst Museum do miejscowości Mühlhausen – do jednego z pawilonów byłego hitlerowskiego obozu Buchenwald w Turyngii.
Aby inwestor wycofał się ze swoich planów przeniesienia z Holzhausen do Mühlhausen i wybudowania hotelu, interweniować musiał minister kultury i środowiska żydowskie. Spółka prowadząca muzeum pieczonej kiełbasy stwierdziła, że nie miała pojęcia o „tragicznej przeszłości działki”. Bo rzeczywiście, od 2008 – jak doniosło „Deutsche Welle” należy ona do prywatnej osoby.
Bratwurst-Halligalli auf dem Gelände eines Außenlagers des früheren KZ Buchenwald? Nach Protesten wurden die Pläne in #Thüringen jetzt gestoppt. https://t.co/cct5m9z5RP
— Tagesspiegel (@Tagesspiegel) 4 lutego 2019
#geschmacklos! #Bratwurstmuseum soll auf dem Gelände des ehemaligen #KZ #Buchenwald-Außenlagers entstehen. Wenn es #Bratwurst umsonst gibt, sind die 70 Jahre zu spät dran… https://t.co/LUQrbKvFqR
— Dalia Grinfeld (@DaliaGrinfeld) 4 lutego 2019
Doszło do kuriozalnej sytuacji – władze miasta przyjęły bowiem ten pomysł z radością, a wręcz zapewniły, że obok muzeum postawią… stosowne miejsce pamięci. Burmistrz Mühlhausen Johannes Bruns zapowiedział, że podejmie na ten temat rozmowy z gminą żydowską. Ale w sprawę wmieszał się minister kultury Benjamin-Immanuel Hoff i stwierdził, ze to niedopuszczalne.
Jednocześnie ustalono, że miejsce pamięci musi powstać i tak – ponieważ wydarzenia z drugiej wojny światowej rzeczywiście nie zostały na tym terenie upamiętnione tak jak być powinny.
„Przepraszamy wszystkich, których uczucia uraziliśmy. Bratwurstmuseum nie powstanie na terenie obozu. Gdybyśmy wcześniej mieli wiedzę o terenie, nie zdecydowalibyśmy się na podpisanie listu intencyjnego” – napisano na stronie internetowej muzeum kiełbasy (odwiedzanego swoją drogą przez około 50 tys. osób rocznie). Jednak Rikola-Gunnar Lüttgenau z fundacji pamięci obozu koncentracyjnego Buchenwald stwierdził, że „wykazano brak wrażliwości i historycznej świadomości”. Ostatecznie postanowiono poszukać innej siedziby dla muzeum. Wspólnota żydowska przyjęła tę decyzję z ulgą.
– Cieszę się, że postanowiono poszukać nowej lokalizacji muzeum – powiedział Josef Schuster, szef Centralnej Rady Żydów w Niemczech dla „Tagesspiegel”.
W latach 1944-1945 w obozie Buchenwald więziono około 700 kobiet z Węgier i Polski. Wszystkie wykonywały niewolniczą pracę w zakładach zbrojeniowych. Liczba całkowita ofiar obozu szacowana jest na około 56 tys.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…