We wtorek papież zdjął tajemnicę papieską z afer pedofilskich, co pozwoliło upublicznić raport obecnego szefa Legionistów Chrystusa Eduardo Roblesa-Gila na temat kryminalnych działań słynnej kongregacji w latach 1941-2019, tj. od jej powstania. Ulubiona męska formacja Jana Pawła II gwałciła dzieci na potęgę – zajmowało się tym co najmniej 33 duchownych, zainteresowanych głównie małymi chłopcami.
Wśród nich numerem jeden pedofilii był założyciel i numer jeden kongregacji Marcial Maciel, bliski przyjaciel papieża-Polaka. Dawał przykład ciągle prowadząc w rankingu: miał zgwałcić co najmniej 60 dzieci, jeśli wierzyć liczbom raportu, które niektórym znawcom sprawy wydają się zbyt skromne. Jurni Legioniści byli przez dziesięciolecia kryci przez hierarchię, szczególnie w Watykanie, Stanach Zjednoczonych, Chile i Niemczech.
Z 33 duchownych-drapieżników seksualnych, 18 ciągle pozostaje w kongregacji, ale zabroniono im stykać się z dziećmi i młodzieżą. Wcześniej Legioniści stworzyli sprawny system zwany „łańcuchem miłości”: ofiary nierzadko po pewnym czasie same zaczynały gwałcić. Np. wśród Legionu gwałcicieli, 14 było wcześniej wykorzystywanych seksualnie. Ponad 100 ofiar to dzieci zgwałcone przez Maciela, jego ofiary lub ofiary ofiar.
Część duchownych w Watykanie nie jest zachwycona, że Franciszek znowu „wyciąga brudy Kościoła” i to przed samymi Świętami. Papież spotkał się wczoraj z funkcjonariuszami Kurii rzymskiej, którą reformuje już od kilku lat. Niektórzy nazwali „skandalem” ekspozycję krzyża ubranego w kamizelkę ratunkową, co miało odnosić się do tragicznego losu wielu imigrantów. Ten obrazoburczy „skandal” bardziej dotknął konserwatywną część Kościoła, niż ujawnione wyczyny Legionistów Chrystusa, lecz zdaniem papieża, duchowni „potrzebują czasu”, by zrozumieć Ewangelię.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Gdyby Maciel był gerontofilem, to sprawa już dawno byłaby zakończona pomyślnie. A tak: ryby i dzieci głosu nie mają…