Nowy amerykański prezydent Joe Biden czekał aż miesiąc od początku swej władzy, by zainaugurować tradycyjne bombardowania na Bliskim Wschodzie, zaniedbywane przez poprzednią administrację. Wybór padł na posterunek irackiego wojska na granicy iracko-syryjskiej. Bilans ofiar jest tymczasowy.

Tradycyjnie, nowy rzecznik amerykańskiego departamentu obrony John Kirby określił napad bombowy na iracki posterunek graniczny jako „obronny”. Wyjaśnił też, że „Operacja ta wysyła jasną wiadomość: prezydent Biden będzie chronił amerykańskie wojsko, jak i koalicji (natowskiej).” Ochrona amerykańskich i natowskich sił okupacyjnych w Syrii i Iraku będzie więc należała do priorytetów polityki imperium amerykańskiego. Co prawda zbombardowani na nikogo nie zdążyli napaść, ale amerykański napad uprzedzający to wiadomość dla innych.

Rzecznik Kirby sprecyzował, że inauguracyjne bombardowanie to nie tylko dzielna obrona okupacji, ale i odstraszacz na tych, którzy „szkodzą interesom Zachodu na Bliskim Wschodzie”. Pośrednim celem jest tradycyjnie Iran. Zbombardowany posterunek był według niego pilnowany przez „oddziały proirańskie”, związane z Haszd al Szaabi lub lokalnym Hezbollahem, tj. ugrupowaniami, które stanowią integralną część irackiego wojska. To również odpowiedź na poniedziałkowy atak nieznanych sprawców na ambasadę amerykańską w Bagdadzie (nikt nie zginął) i sobotnie ostrzelanie amerykańskiej bazy lotniczej Balad, na północ od irackiej stolicy (jedna osoba ranna).

Według Ramiego Abdela Rahmana, szefa Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z Londynu, „Jest wielu zabitych. Co najmniej 17 osób zginęło na miejscu, wszyscy to członkowie Haszd al Szaabi”. Wojska USA i NATO przebywają w Syrii i Iraku nielegalnie, wbrew zdaniu rządów i parlamentów tych państw. Rząd iracki wyraził oburzenie amerykańskim napadem, ale niewiele może zrobić.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…