O tym, że partia rządząca przymierza się do uruchomienia kolejnego programu socjalnego, tym razem zaadresowanego do osób starszych w wieku emerytalnym, mówiło się od kilku dni. Dzisiaj do informacji publicznej przebiły się bardziej szczegółowe wiadomości na temat transferu.
Punktem wyjścia do dyskusji na temat możliwości wprowadzenia i zasadności programu, którego beneficjentami mają być emeryci byl wywiad, jakiego udzielił „Super Expressowi” prezes PiS. Kaczyński powiedział, że sprawa dodatku specjalnego jest omawiana na posiedzeniach rządu i kierownictwa partii. Jak zaznaczył, jest jeszcze „zbyt wcześnie” na przedstawienie konkretnych projektów.
„Jednak zapewniam, że środki na to się znajdą, że los emerytów będzie poprawiany” – podkreślił. W ocenie prezesa PiS „to jest bardzo trudna sprawa”. „Emerytów i rencistów jest ogromna liczba, przeszło 9 mln. Każda niewielka podwyżka to jest ogromna suma. Ale mimo wszystko będziemy w tym kierunku szli” – dodał Kaczyński.
Projekt jako melodię przyszłości, lecz zupełnie realną i niedaleką przedstawiła Beata Szydło. Wicepremier do spraw polityki socjalnej mówiła o projekcie, którego szczegóły nie są jeszcze ustalone, lecz rząd dostrzegł zapotrzebowanie na transfer pomocowy dla emerytów. Zostanie on uruchomiony, prawdodpodobnie jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. – W rządzie i partii trwa dyskusja. Na pewno jeszcze w tym roku albo na początku przyszłego zostanie przedstawiona – zadeklarowała Szydło. Była szefowa rządu jak na razie jako jedyna zdradziła rozważane warianty. W pierwszym przypadku byłoby to świadczenie jednorazowe. Inny wariant zakłada stworzenie dopłat do emerytur. Szydło nazwała to roboczo „wzrostem wynagrodzeń”.
W tonie potwierdzającym prace nad projektem wypowiedział się także poseł Jacek Sasin (PiS). -Ambicją naszego rządu jest to, żeby kierować owoce sukcesu do poszczególnych grup społecznych. Tak jak do rodzin (jest) 500 plus, tak myślimy o pewnych rozwiązaniach dla emerytów – powiedział parlamentarzysta.
Ile kosztowałby taki program? Jak policzył portal Money.pl, gdyby 9 milionów emerytów i rencistów miało otrzymać jednorazowo po 500 zł miesięcznie, rząd musiałby znaleźć 4,5 mld zł w rocznym budżecie. I to tylko w przypadku jednorazowego świadczenia wypłacanego raz w roku.
Jak zwykle przy takich okazjach odezwali się neoliberalni propagnadziści. – 500+ dla emerytów to hucpa polityczna. Wielu emerytów myśląc o 500+ myśli, że będą dostawać 500 zł miesięcznie tak jak dzieci. To hasło wyborcze obliczone na kupienie wyborców – powiedział prof Marian Noga, ekonomista i były członek RPP.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…