Kiedy w społeczeństwie narasta gniew wymierzony w kler katolicki, a rozliczenie jego haniebnych uczynków wydaje się palącą koniecznością, obóz władzy zamiast prawdy o pedofilach w sutannach i finansowych przekrętach polskiego duchowieństwa,  serwuje nam spektakl męczeństwa jednego z jego funkcjonariuszy w oparciu o wydarzenia sprzed trzydziestu lat. Na pomoc został wezwany Jerzy Popiełuszko. 19 października, czyli rocznica śmierci radykalnego kapłana, decyzją sejmowej większości została Narodowym Dniem Kapłanów Wyklętych.

Za przyjęciem ustawy załosowało 356 posłów, przeciw było 39, a 21 posłów wstrzymało się od głosu. Nie głosowało 44 posłów. Wśród tych, którzy sprzeciwili się kolejnemu etapowi klerykalizacji Polski był Tomasz Cimoszewicz, syn byłego premiera, obecnie deputowany Platformy Obywatelskiej. On jeden zwrócił uwagę na moment, w jakim Prawo i Sprawiedlwość przypomina nam o zgonie Popiełuszki. – Kościół katolicki w Polsce sam nie jest w stanie rozliczyć się z pedofilskiego problemu i żaden jego raport w tej sprawie mnie nie zadowoli. Nasz Kościół przez lata w ogóle się do tego problemu nie odnosił. Unika tego tematu, chociaż są już sygnały, że dalej uciekać od tej tematyki nie może – powiedział poseł w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, a na swoim Facebooku zamieścił wpis, w którym poinformował, że z chęcią zagłosowałby za ustanowieniem Narodowego Dnia Ofiar Księży Pedofilów.

Tomasz Cimoszewicz, poseł PO/ youtube.com

Większość deputowanych PO uległo presji konserwatywnych szantażystów.  Za ustawą zagłosowało 89 posłów i posłanek PO . Przeciw było tylko 11., 18 wstrzymało się od głosu, a 18 nie wzięło udziału w głosowaniu. Ci, którzy poparli projekt, powinni zapamiętać słowa Cimoszewicza.  – Kim są posłowie, żeby oceniać, kto był niezłomny? Czy posłowie PiS są w stanie określić, kto jest nieskazitelny, wyjątkowo bohaterski? Dlaczego właśnie kapłani, a nie inni?- pytał polityk.

Trzeźwość umysłu i zwykłą przyzwoitość zachował też poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski.  – 19 października wspominamy błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę i namnażanie świąt w tym dniu tylko umniejsza zasługi innych zasłużonych księży. Takie jest stanowisko całego naszego klubu. PiS kolejnymi świętami chce przykryć swoje porażki – powiedział dla GW parlamentarzysta z Podlasia.

Popiełuszko został przywołany na pomoc w momencie, gdy polskie społeczeństwo, poruszone rozpasaniem katabasów ukazanym w filmie „Kler”, coraz śmielej występuje przeciwko dyktatowi panów w sutannach. Uzasadnienie projektu ustawy to ideologiczny bełkot. Według twórców ustanowienie święta „jest wyrazem hołdu dla duchownych, którzy swoją postawą dawali wyraz wierze w Jezusa Chrystusa, ale też męstwu i niezłomnej postawie patriotycznej”.  Chodzi o uhonorowanie „postawy niezłomnych, bohaterskich duchownych, którzy wpisują się w ponad 1050-letnią historię Polski”.  W dokumencie czytamy również, że „w okresie, gdy Polska utraciła wolność i zniknęła z map Europy, to duchowni często byli depozytariuszami utraconej państwowości i wychowywali do wolności poszczególne pokolenia. Mówili bowiem zarówno o wolności wewnętrznej – osobistej, jak i społecznej oraz politycznej”.

 

 

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Trzeba namówić Smarzowskiego, by dokręcił końcówkę do Kleru, jak to ciemnota stawia pomnik bohaterom filmu. Oczywiście plastikowy, ale pozłacany.

  2. wygonić wszystkich solidaruchów jak najszybciej jak najdalej minimum 100 lat świetlnych albo choćby do Waszyngtonu lub Telawiwu

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…