Bezdomni i wykluczeni nie interesują polskich kandydatów do Europarlamentu. Chlubnym wyjątkiem okazuje się – tu nie ma zaskoczenia – Lewica Razem.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, Polski Komitet Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu oraz Ogólnopolska Federacja na rzecz Rozwiązywania Problemu Bezdomności w kampanii wyborczej wystosowały do startujących komitetów ankietę. Organizacje chciały w ten sposób sprawdzić, na ile kandydaci wiedzą, jak można walczyć z bezdomnością na poziomie unijnym i czy są gotowi na takie działania. Opracowano również dwie deklaracje w tej sprawie. Organizacje zrzeszające NGO-sy walczące z ubóstwem zamierzały następnie opublikować listy kandydatów, które są gotowe zaangażować się w pomoc osobom bez dachu nad głową, w skrajnie trudnej sytuacji życiowej.
Lista byłaby jednak krótka – jak podaje „GW”, z koalicji rządzącej bezdomnymi nie zainteresował się żaden kandydat. Pod deklaracjami znalazły się podpisy odpowiednio 46 i 73 osób, reprezentujących Koalicję Europejską, Wiosnę i Lewicę Razem. Tylko zaś ten ostatni komitet poświęcił czas na wypełnienie ankiety dot. działań na rzecz bezdomnych.
Deklaracja, pod którą znalazło się 46 podpisów, to jasne stwierdzenie: jako europoseł/posłanka będę walczył(a) z ubóstwem. Okazuje się, że stwierdzenie takie nie stanowi problemu głównie dla polityków i polityczek Lewicy Razem – to ich podpisy stanowią ponad połowę wszystkich zebranych. Kilkanaście dołożyły osoby z list KE, kilka – działacze Wiosny.
Przewodniczący polskiego komitetu Europejskiej Sieci Przeciwdziałania Ubóstwu dr hab. Ryszard Szarfenberg przyznaje, że na reakcję potencjalnych europosłów jego organizacja czekała z niecierpliwością, a milczenie ze strony rządzącej prawicy napawa niepokojem.
– Nasze postulaty dotyczą przecież głównie polityki społecznej. Wolelibyśmy informację zwrotną, nawet odmowę, niż kompletny brak reakcji – powiedział „GW”.
Najwyraźniej jednak postulaty projektowania polityki zasiłkowej i podatkowej tak, by w jej rezultacie zmniejszały się nierówności czy pracy nad wspólną europejską strategią ograniczania bezdomności to dla pierwszoplanowych polskich polityków sprawy kompletnie nieistotne. Do potraktowania poważnie sprawy nie skłonił kandydatów PiS nawet fakt, że wśród NGO-sów działających pod egidą wskazanych na wstępie organizacji są również oddziały bliskiego sercu polskich katolików Caritasu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Polscy ełroposłowie idą tam dla koryta. A bogaty nigdy biednego nie zrozumie. Nawet razemowcy, bo starożytni mawiali: nie mów hop, dopóki nie przeskoczysz, a punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.