Jeszcze kilka lat temu w obronie Janusza Walusia stawali jedynie ekstremiści z podhalańskiego ONR. Teraz rasistowski terrorysta odsiadujący dożywocie w RPA zyskał rangę „Ostatniego Żołnierza Wyklętego”. Grupa polskich parlamentarzystów po raz kolejny zaapelowała o jego zwolnienie.

Neonazistowski morderca Janusz Waluś / nacjonalista.pl
Neonazistowski morderca Janusz Waluś / nacjonalista.pl

O sprawie napisała „Rzeczpospolita”Gest solidarności z mordercą wykonał poseł formacji Kukiz ’15 Robert Mordak, który zorganizował w swoim biurze w Radomiu spotkanie, na którym wystosował apel do władz o podjęcia działań zmierzających do uwolnienie bojownika o hegemonię białej rasy. – Janusz Waluś odpokutował swój czyn, a jego pobyt w więzieniu to sprawa polityczna – powiedział  „Rzeczpospolitej” polityk. Na wydarzeniu obecna była również córka osadzonego – Ewa Waluś oraz dziennikarz Michał Zichlarz, który napisał książkę ukazującą Walusia jako człowieka, zmuszonego do trudnego politycznego wyboru, a obecnie żałuje wyrządzonych krzywd. 

Janusz Waluś staje się powoli ikoną prawicowej ekstremy w Polsce, również tej obecnej na Wiejskiej. Niedawno grupa posłów Pawła Kukiza zwróciła się z prośbą o interwencję do Ministerstwa Sprawiedliwości.  Według Sylwestera Chruszcza, Bartosza Józwiaka i Tomasza Rzymkowskiego terrorysta odsiedział już swoje i czas zwrócić mu wolność. W tej sprawie interweniował również herszt Ruchu Narodowego Robert Winnicki oraz związany z nacjonalistami historyk Jan Żaryn. – Podejmuję działania, ale nie chcę mówić o nich publicznie, bo ważniejszy od chwalenia się jest dla mnie efekt – powiedział ten ostatni „Rzeczpospolitej”. „Ostatnim wyklętym” Walusia nazywali Artur Zawisza oraz były kandydat na prezydenta Grzegorz Braun.

Porównanie do żołnierzy NSZ ma w intencji prawicy nakreślić pewną ciągłość antykomunistycznego oporu, którego ostatnim ogniwem jest właśnie Waluś. Skomentował to na łamach „Dziennika Opinii” lewicowy publicysta Jakub Majmurek.

[alert type=”info” title=”Jakub Majmurek, Dziennik Opinii”]Nie jestem fanem mitu żołnierzy wyklętych, ale porównanie Walusia do nich uważam za obraźliwe dla ich pamięci. Czym innym jest walka z komunizmem (jakkolwiek oceniamy jej sens) w powojennej Polsce, gdzie małe partyzanckie oddziały osaczone są przez aparat państwowy sprzymierzony ze sprawującym hegemonię w regionie mocarstwem, czym innym mord na cywilnym polityku, reprezentującym grupę emancypującą się ze stuleci kolonialnego podporządkowania. Mordujący Haniego w 1993 roku – dwa lata po rozpadzie ZSRR – Waluś walczy nie ze śladowo wtedy istniejącym „międzynarodowym komunizmem”, ale z przerażającą go perspektywą przyznania podstawowych ludzkich praw czarnym w RPA.[/alert]

Oburzenia nie kryją również inne osoby zaangażowane monitorowanie działań skrajnej prawicy. – Mamy do czynienia z dosyć kuriozalną modą na Janusza Walusia – komentuje dla „Rzeczpospolitej” dr hab. Rafał Pankowski, socjolog z Collegium Civitas. – Poseł Mordak to bowiem kolejny z rosnącej grupy polityków, którzy jawnie wspierają zamachowca – uważa redaktor pisma antynazistowskiego „Nigdy Więcej”. – Nagłe zainteresowanie Walusiem niestety świadczy o fascynacji przemocą polityczną. Takie zachwianie norm moralnych w polskiej polityce jeszcze niedawno było niewyobrażalne – komentuje Pankowski. – Moda na Walusia może też wypływać z konkurencji między środowiskami skrajnej prawicy i ścigania się na radykalizm.

Janusz Waluś wyjechał tuż przed stanem wojennym. Prowadził hutę szkła, lecz jego działalność skończyła się plajtą. Potem pracował jako kierowca. Jako zdeklarowany rasista wstąpił do neonazistowskiego Afrykanerskiego Ruchu Oporu, 10 kwietnia 1993 r. zastrzelił Chrisa Haniego, który nie tylko był politykiem czarnoskórym, ale w dodatku przewodził południowoafrykańskim komunistom. Został skazany na śmierć, karę zamieniono ostatecznie na dożywocie. Ostatni wniosek o uwolnienie został skasowany przez południowoafrykańskie Ministerstwo Sprawiedliwości.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Waluś miał w Radomiu knajpę „U Juhasa”, stąd zainteresowanie Mordaka (Mordak od mordu czy mordy? – nie wiem). W każdym razie Radom nie ma szczęścia: rasista i morderca Waluś, chytra baba, a teraz ten żałosny Mordak.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…