„Bez nas nie może być mowy o uszczelnieniu systemu podatkowego i walki z „szarą strefą” – apelują do Andrzeja Dudy przedstawiciele pracowników sądów i prokuratur, Ich protest trwa już od pół roku. Prowadzą go pikietując i pisząc pisma, bo strajkować, zgodnie z ustawą, nie mogą.
– Dalsze utrzymywanie takiej sytuacji i brak reakcji Rady Ministrów oraz premiera Mateusza Morawieckiego stanowi zagrożenie dla sprawności działania prokuratur i sądów. Tylko podjęcie działań przez premiera może zapobiec kryzysowi i eskalacji protestów pracowników – czytamy w liście wiceprzewodniczącej prezydium Rady Głównej Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP Barbary Chrobak.
Od stycznia 2019 roku pracownicy wymiaru sprawiedliwości prowadzą akcje protestacyjne. Brali już masowo zwolnienia lekarskie, co doprowadziło do obstrukcji prac sądów i prokuratur w lutym tego roku. Potem przyszła pora na pikiety, które odbywały się jednocześnie w większości wojewódzkich miast w naszym kraju. Podkreślają, że wykorzystali „wszystkie legalne formy protestu”. Domagają się nie tylko wzrostu własnych wynagrodzeń, ale również gruntownej reformy systemowej, usprawniającej prace urzędów. Ponadto od 7 maja trwa akcja protestacyjna w miasteczku namiotowym rozstawionym przed resortem sprawiedliwości. Zorganizowało ją Porozumienie Związków Zawodowych Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości (PZZPWS).
Pomiędzy dwiema głównymi centralami istnieją spore rozbieżności. „Solidarność” Pracowników Sądownictwa i jej satelickie organizacje, w tym PZZPWS, walczą o 450 zł podwyżki jeszcze w 2019 r. oraz 500 zł w 2020 r. Znacznie bardziej bojowe nastawienie mają Ad Rem i Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury – te żądają w 2019 r. 1000 zł podwyżki, niezależnie od 200 zł zapewnionych już w ustawie budżetowej.
– Liczymy na to, iż interwencja pana prezydenta spowoduje, że słuszne postulaty naszej grupy zawodowej zostaną spełnione. Ufamy, iż jako przedstawiciel świata prawniczego, nie pozostanie obojętny na problemy ludzi związanych z wymiarem sprawiedliwości – napisali przedstawiciele zawodów wymiaru sprawiedliwości.
Pracownicy akcentują, że mają po swojej stronie większość stowarzyszeń sędziów i prokuratorów, którzy „solidaryzują się z nimi, popierając ich walkę o godne uposażenie”.
Ile zarabiają pracownicy prokuratur? Niewiele. Średnie wynagrodzenie brutto w tym zawodzie w 375 prokuraturach rejonowych wynosi około 2000 zł, zaś w prokuraturach okręgowych – 2700 zł. Dla porównania – średnia płaca w gospodarce w IV kwartale 2018 roku wyniosła ponad 4800 zł. Dane te pokazują, że znacząca liczba pracowników prokuratury otrzymuje wynagrodzenie zbliżone do poziomu płacy minimalnej, zaś 1/3 z nich pracuje za kwotę poniżej 2500 zł brutto.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
I bez waszych żądań podwyżek sądy są sparaliżowane. A może to przez wasze nieróbstwo i przekupstwo?
Przychylam się do nieróbstwa i przekupstwa.