Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołane 24 stycznia z inicjatywy Niemiec, Peru i Wielkiej Brytanii, zostało przeprowadzone w otwartej formule i poprzedzone debatą. Rozmawiano o potrzebie wzmocnienia roli kobiet w działaniach na rzecz pokoju i bezpieczeństwa szczególnie w Libanie, Iraku oraz Palestynie.
Na spotkaniu obecna była ambasadorka Polski przy ONZ Joanna Wronecka. – Rozliczne przykłady przemocy seksualnej i przemocy ze względu na płeć, przymusowych małżeństw, handlu ludźmi w połączeniu z niskim poziomem uczestnictwa kobiet w życiu politycznym, ograniczonym dostępem do edukacji i nierównością płci prowadzą do ponurego obrazu sytuacji kobiet w regionie – powiedziała podczas spotkania, akcentując wielką rolę tzw. „krajowych planów działania”, które „mogą wzmocnić rolę kobiet w procesach kształtowania procesów politycznych i pokojowych”. – Projekty realizowane w Libanie i Iraku koncentrowały się na oferowaniu kobietom dostępu do podstawowych świadczeń, jak opieka zdrowotna, szkolenia zawodowe oraz pomoc społeczna dla ofiar przemocy seksualnej. W Palestynie Polska zapewnia wsparcie kobietom poprzez szkolenia zawodowe, rozwój nowo założonych firm kobiecych i promowanie kobiecych spółdzielni biznesowych.
Rodney Hunter, koordynator polityczny Stałego Przedstawicielstwa USA przy ONZ przekonywał, że w inicjatywę wzmacniania kobiet powinny włączyć się wszystkie państwa członkowskie ONZ. Zgodził się z nim szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas, który przewodniczył posiedzeniu. Przedstawiciel Niemiec wskazał, że jego kraj przyjął do siebie „ponad 1100 kobiet i dzieci będących ofiarami przemocy”. Bo to właśnie kobiety najbardziej narażone są na przemoc, również seksualną, wynikającą z niestabilnej sytuacji w regionie i konfliktów ciągnących się latami, owocujących łamaniem praw człowieka na masową skalę.
Podczas posiedzenia głos zabrała również Lea Baroudi, współzałożycielka organizacji „MARCH”, promującej równość i przestrzeganie praw obywatelskich. Zwróciła uwagę, że paradoksalnie w walce z wykluczeniem często pomocne mogą okazać się niekonwencjonalne inicjatywy np. kulturalne, takie jak integracyjny projekt teatralny dla młodzieży w Trypolisie. Włączono w niego również kobiety zmagające się z wykluczeniem: – W ten sposób nauczyłam się, że ustanowienie więzi międzyludzkich jest kluczem do pojednania. (…) Kobietom, które były zupełnie wykluczone z rynku pracy, gospodyniom domowym rzadko mających do czynienia z mężczyznami w przestrzeni publicznej pozwoliło to znaleźć nowe miejsce w społeczeństwie – powiedziała Baroudi.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…