Eksperci biją na alarm. Jeśli Polska nie zmodernizuje i nie zdywersyfikuje źródeł zasilania naszego systemu energetycznego, czekają nas poważne problemy. Pierwsze nadchodzą już teraz – w lipcu mogą się zdarzyć przerwy w dostawach prądu.
Polska miała kilkanaście lat i kilkanaście miliardów euro na modernizację systemu energetycznego. Zmiany wprowadzane były jednak 0pieszale, czego skutki możemy odczuć dzisiaj. Rząd, w szczególności minister energii Krzysztof Tchórzewski powinien pomodlić się na Jasnej Górze o lipiec bez upałów, bo w przeciwnym wypadku system może nie wytrzymać przeciążeń. Polsce grozi blackout, a jego konsekwencje poznają wszyscy obywatele. Jeśli rezerwy mocy okażą się niewystarczające, wówczas możemy pożegnać się z klimatyzacją w biurach i restauracjach, ruchomymi schodami w centrach handlowych oraz oświetleniem wielu obiektów. Oberwie także gospodarka, bo fabryki będą zmuszone wprowadzić ograniczenia zużycia prądu, co przełoży się na mniejszą sprzedaż.
Dramatyczna sytuacja została opisana w raporcie „Summer Outlook 2017” opublikowanym przez European Network of Transmission System Operators (ENTSO-E). Twórcy tego opracowania wykazują, że przestarzały system produkcji energii może nie wytrzymać wysokich temperatur. Elektrownie węglowe potrzebują w takich warunkach ogromnych ilości wody, a ich wydajność znacznie spada. Warto też pamiętać, że czerwiec był miesiącem największego zapotrzebowania na energię w historii polskiej gospodarki.
Według Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej prawdopodobieństwo wystąpienia blackoutu w Polsce w najbliższych latach wynosi nawet 80 proc. Jedynym wyjściem jest rezygnacja z węgla na rzecz Odnawialnych Źródeł Energii. Póki co jednak resort Krzysztofa Tchórzewskiego planuje budowę węglowego bloku elektrowni w Ostrołęce.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
ciekawa teza – na węglu będą przerwy w dostawie energii na odnawialnych ciągłe nieprzerwane dostawy tylko idiota mógł wymyślić coś takiego
Kolejne brednie jaśnieekonawiedzonych.
Co ci jeden z drugim po OZE jeżeli wiatr ,,zdechnie” a słońce przykryją chmury? W lipcu i sierpniu temperatury mogą utrzymywać się na poziomie 30 st.C przy takich właśnie warunkach – słabym, południowym wietrze i dużym zachmurzeniu.
I co zrobicie?
Niemcy już to przerabiali w styczniu/lutym br kiedy to OZE ,,zdechło”. uruchamiali wszystko co się dało – nawet bloki wyłączone do remontu.
Reasumując:
Konkluzja tego ,,prawdziwego” raportu napisana jest pod firmy produkujące osprzęt i urządzenia OZE.