Rasiści to największe zagrożenie dla USA

Na schodach Kapitolu. flickr

Taki wniosek wypływa z raportu dyrektora Wywiadu Narodowego USA, Avril Haynes. W samym raporcie nazywa się ich „rasowo motywowani” ekstremiści.

Biuro Wywiadu Narodowego zwraca uwagę w swoim raporcie, że zagrożenie to może wzrastać w związku z kolejnymi ograniczeniami i lockdownami wprowadzanymi bezwzględnie przez władze USA oraz, co ważne, wiarą w to, że listopadowe wybory prezydenckie zostały sfałszowane na korzyść obecnego prezydenta Joe Bidena. Rasiści są „śmiertelnym niebezpieczeństwem terrorystycznym” ostrzega raport.

Zresztą, jak pisze „The Guardian” nie tylko Biuro Wywiadu Narodowego zwraca uwagę na zagrożenie państwa amerykańskiego przez ekstremizmy różnego rodzaju. Niedawno dyrektor FBI Christopher A. Wray podczas swojego wystąpienia przed deputowanymi Kongresu przestrzegał przed wpływami agresywnych ekstremizmów w całym kraju. Wtórował mu prokurator generalny USA Merrick Garland, który uznał, że ekstremizm jest dla jego urzędu najwyższym priorytetem.

Urzędy odpowiedziane za wewnętrzne bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych oczekują, że 2021 rok będzie okresem, kiedy przyjdzie państwu zmierzyć się z falą przemocy. Wspomniani jako największe zagrożenie rasiści mogą, jak uprzedza raport, dokonywać napadu na pojedynczych obywateli i przedstawicieli organów porządkowych na terenie całego kraju, co wywołać może powszechne zamieszki i demonstracje z użyciem przemocy. Poza rasistami jako potencjalnych agresorów raport wymienia aktywistów prozwierzęcych, przeciwników aborcji, anarchistów i obywateli nieuznających zwierzchnictwa władzy państwowej.

Alarmistyczne dokumenty i wypowiedzi przedstawicieli różnego rodzaju służb specjalnych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wewnętrzne są odpowiedzią na polecenie Joe Bidena, by zbadać ten problem, który uznał za poważny po zajęciu Kapitolu przez demonstrantów protestujących przeciwko fałszerstwom wyborczym w listopadzie zeszłego roku. Na ile zatem są to zbadane fakty, a na ile próba zdławienia przez obóz nowego prezydenta USA przeciwników politycznych, na razie nie wiadomo.