Na całym świecie trwają dziś obchody 150. rocznicy urodzin Róży Luksemburg, rewolucjonistki, ekonomistki i teoretyczki marksistowskiej. Nie zdezaktualizowało się jej hasło: Socjalizm albo barbarzyństwo! czy przenikliwe analizy funkcjonowania systemu kapitalistycznego. Zamojska Lewica rozdawała z okazji dzisiejszej rocznicy róże, a aktywiści wrocławskiego Razem chcą, by Luksemburg została patronką placu w ich mieście.
Problemu z placem Róży Luksemburg (a także stacją metra o tej nazwie i nieodległą ulicą) nie mają w Berlinie. Czy we Wrocławiu również znajdą się odważni samorządowcy i politycy, którzy zechcą upamiętnić rewolucjonistkę?
Happy 150th birthday, Rosa Luxemburg! pic.twitter.com/wQObolIUxm
— rls_history (@rls_history) March 5, 2021
Petycję w tej sprawie złożył do rady miejskiej Wrocławia i do miejscowej komisji nazewnictwa Wojciech Browarny, historyk i działacz Razem. On i jego organizacja proponują, by imieniem Luksemburg nazwać plac w pobliżu więzienia przy ul. Kleczkowskiej, gdzie polityczka spędziła w zamknięciu szesnaście miesięcy, uwięziona bez wyroku w lipcu 1917 r. Słynne Listy z więzienia i wywołujący do dziś dyskusje, wydany pośmiertnie tekst Rewolucja rosyjska zostały napisane przez nią właśnie w tym miejscu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…