Kontrowersyjne zachowania działaczy Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej trudno wyjaśnić nawet desperackimi poszukiwaniami międzynarodowych sojuszników.

Przedstawiciel KPFR wziął udział w konferencji zorganizowanej przez partię Alternatywa dla Niemiec we Freibergu. Aleksander Juszczenko zakomunikował, że jego udział w przedsięwzięciu tej skrajnie prawicowej i ksenofobicznej organizacji dotyczył dyskusji dotyczących relacji między Rosją a Unią Europejską. Rosyjski komunista w swojej wypowiedzi dla agencji „Interfax”, że „przedstawiciele Alternatywy dla Niemiec uważają, że przyszłe wybory mogą zmienić poglądy na budowę związków z Rosją”. Powiedział też, że poglądy AfD o stosunkach z Rosją są przyjmowane w Rosji jak „powiew świeżego powietrza w dusznym pokoju”.

Juszczenko podkreślił, że w konferencji wzięli udział reprezentanci 15 krajów europejskich, zarówno deputowani parlamentów krajowych, jak i posłowie Europarlamentu. Nie dodawał, że byli to w większości politycy podzielający poglądy AfD czyli ksenofobiczni i antyimigranccy. W styczniu tego roku media niemieckie i europejskie obiegła wypowiedź szefa AfD w Turyngii, w której nawoływał do odcięcia się od polityki historycznej, która podkreśla klęskę Niemiec w II wojnie światowej jako rezultat hitleryzmu. Wypowiedział się przeciwko pomnikowi Pomordowanych Żydów postawionym niedawno w okolicach Bramy Brandenburskiej.

Kompromitujące związki rosyjskich komunistów ze skrajną niemiecka prawicą są oczywiście efektem ostracyzmu europejskich polityków wobec Rosji, w tym partii lewicowych, niemniej trudno pojąć samobójcze w gruncie rzeczy zachowania polityków poważnej partii parlamentarnej, za jaką chce uchodzić Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej. Z drugiej strony wobec bierności pozostałych innych sił politycznych, jedynie skrajna prawica zaczyna obecnie monopolizować dobre relacje z Rosją, z czego nieostrożnie jej politycy chcą korzystać.

W świat pójdzie więc komunikat, że nominalnie lewicowi politycy rosyjscy deklarują swe poparcie w najbliższych wyborach w Niemczech dla skrajnie prawicowych organizacji, przez wielu oskarżanych nie bezzasadnie o faszystowskie ciągoty.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Oskarżanie AfD o „faszystowskie ciągoty”, o to, że są „ksenofobiczni i antyimigranccy” to powtarzanie sloganów skompromitowanych zachodnich polityków i mediów głównego nurtu. Te oskarżenia funkcjonują tam na takiej samej zasadzie, jak w ZSRR oskarżenie o trockizm czy szpiegostwo na rzecz imperializmu.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…